Łączna liczba wyświetleń

sobota, 1 marca 2014

19

3 komentarze =kolejny rozdział

Nathan
  Byłem bardzo niezadowolony z niezapowiadanego przyjścia mamy Ani . Brakowało mi tej bliskości jaką powinniśmy sobie dawać . Ruszyłem do kuchni , gdzie usiadłem obok pijących parującą herbatę kobiet . Rozmawiały o ciuchach , plotkowały , czasem usłyszałem moje imię ale byłem zbyt zamyślony żeby zrozumieć o co chodzi . Nagle usłyszałem dzwięk dzwonka .
- Ja otworzę . - powiedziałem kiedy moja dziewczyna próbowała wstać .
    Jak powiedziałęm , tak zrobiłęm . Kiedy drzwi były już otwarte ujrzałem samego Conora .
- Co ty tu do cholery robisz ?! - krzyknąłęm i wyszedłem zmykajac za sobą drzwi na dwór .
- Czesć Nath . - powiedział .
- Czego chcesz ? Szybko ! Mama Ani jest u nas i nie chce żeby Cię tu zobaczyła ! - mówiłem.
- Czyli Ty z Nią jesteś ? Czemu ? Podobno wolisz facetów . - powiedział .
- Zrozumiałęm , że my byliśmy jednym wielkim nieporozumieniem ! Liczy się dla mnie Ania i moi przyjaciele . - powiedziałęm .
- Ale ja też nim jestem . Poza tym , kocham cię ! Wróćmy do siebie . Moję zycie nie ma be...- przerwałem mu .
-Nie ! Mam Anie ! To koniec ! ja cię nie kocham ! Wróć do Alex i pogódź się z tym ! Nas już nie będzie ! - krzyknąłem dodając - idź z tond !
- Spotkajmy się jutro o 22.oo w barze na kwiatowej . Inaczej będę tu przychodził codziennie . - powiedział i odszedł .
    Byłem wzburzony tą wizytą , poszedłem do sypialni , połozyłęm się na łóżku i zasnąłem .
Śniłem o przyszłości . ja , Ania i nasze dzieci . Cudowny dom z wzgórzu . Spełnienie marzeń jako najlepszy zespół z chłopakami i brak Cona w moim .... naszym zyciu . Nie chciałem się budzić , bo  kiedy się śpi jest dużo lepiej . Brak problemów , wszystko idzie po twojej mysli , jest cudownie .
  Niestety obudziła mnie Ania .
- Nathuś .... słonko . Misiu .... wstajemy .... - mówiła . Postanowiłem , że nie będę wstawał . Tak żeby zrobić jej za złość .
- Mhmhmmmm...- mruczałem . Ona nadal mnie budziła . W końcu poszłą sobie . Ja nadal leżałem .
  Dopiero po godzinie  postanowiłem wstać i pójść poszukać mojej ukochanej . Leżała na bujającym się hamaku . Powolutku podeszłem do niej i ucałowałem jej czoło . Otworzyła oczy i powiedziała :
- Nie słyszałeś jak Cię budziłam ?
- Chciałem zobaczyć jak długo będziesz mnie budzić , przepraszam . - powiedziałem i usiadłem obok niej na hamaku .
- Kocham cię ... - powiedziała i przytuliła mnie . Ja odpowiedziałem jej tym samym i delikatnie połozyłęm głowę na jej piersiach , a ona głaskała mnie po niej . Tak wtulani zasnęliśmy .
Conor
  Nathan bardzo zaskoczył mnie tym , że byłem dla niego tylko przygodą . Postanowiłem , że pójdę do ich domu i porozmawiam z nim jeszcze raz . Kiedy byłem przed ich domem , pomyślałem że wejdę bez pukania . Tak też zrobiłem . W domu było bardzo cicho . Nigdzie ich nie było . Kiedy poszedłem zobaczyć do ogrodu zastałem ich wtulonych w siebie , leżących na hamaku . Nathan uśmiechał się przez sen . Podszedłem  do nich i delikatnie musnąłem jego usta . Tak słodko spał , tylko to JA powinienem go przytulać . Ja !
   Teraz zostało mi tylko czekanie do jutra , na spotkanie z nim . Musze go przekonac , że to ze MNĄ będzie szczęśliwy .
Ania
  Otworzyłam oczy , zauważyłam słodko śpiącego Nathana . Delikatnie uwolniłam się z jego objęć i postanowiłam zrobić obiad .
Nathan
  Obudził mnie zapach dobiegający z kuchni . To pewnie Ania coś pichci . Tak jak myślałem . Moja Ania byłą w przesłodkim fartuszku i robiła obiad . Powoli podszedłem do niej i przytuliłem ja od tyłu .
- Co tam robisz kotku ? - zapytałem .
- Obiad misiu .... - powiedziała krojąc pomidora . Penie na sałatkę .
- Pomóc ci ? - zaproponowałem .
- Jasne . Możesz rozłożyć talerze , szklanki i sztućce .
    Zrobiłam to co kazała . Poźniej zjedlismy przepyszny obiad , a resztę dnia spędzilismy na tulaniu sie , całowaniu i innych przyjemnościach .
___________________________________________________________________________________
Jutro 20 ! :) 

3 KOMENTARZE = KOLEJNY ROZDZIAŁ !
 
Rozdziały będę krótsze ale w tym tygodniu będą dodawane codziennie ! :)

4 komentarze:

  1. Hahaha dom na wzgórzu !?
    Bardzo mi się ten rozdział podobał i czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chodziło mi o przyjemne miejsce , wśród przyrody , daleko od miasta , od fabrycznych dymów . :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Możesz pisać dłuższe rozdziały, jo są bardzo fajne ^-^

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejka ,
    Rozdział bardzo fajny , ale jestem ciekawa co wydarzy sie w następnym :) Więc pisz pisz kochana i do następnego :D

    OdpowiedzUsuń