Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Oto nowy blog z nowego użytkownika bloggera !

Zapraszam ! :) 

http://now-is-my-moment.blogspot.com/ 

28

 Co jest z wami ?! :( Blog już Was nie interesuje ?! 

Rozdział 28

Nathan

  Przez całe 45 minut matematyki zachowywałem się niespokojnie . Ciągle myślałem o Jade i Hubercie . jak on mnie denerwuje ! Serio nie ma innych dziewczyn w szkole ?! Poza tym, Jagoda jest zajęta - prze zemnie , a ten idiota musi się wpychać pomiędzy NAS !
- Nathan ? - zwróciła mi uwagę nauczycielka - Wszystko dobrze ? Jesteś strasznie spięty .
- Nie prosze pani . Wszystko jest w porządku. - odpowiedziałem . 
- Na pewno ? - dopytywała .
- Na pewno . - uśmiechnąłem się do niej .
   Nauczycielka zaczęła mówić nam o projekcie , aby zaliczyć I semestr . Powiedziała , że daje nam wolną rękę i nie będzie wybierać tematu - jest dowolny na dowolny temat . Oczywiscie musi zaciekawić innych nauczycieli . Aby zaliczyć semestr ocena powinna wynieść minimum 3 . 
- Kochani . Postanowiłam , ze sama was dobiorę , poniewaz wy wiecie kto cięzko pracuje na dobre stopnie , a kto się leni . Więc teraz nie będzie pilny z leniem tylko leń z leniem  , a z pracowitymi to zobaczy się jeszcze . 
   Oby nie Conor . Oby nie Conor - powtarzałem w myślach . 
- Nathan Sykes i Conor Maynard . - powiedziałą po chwili .
- Kurwa . - szepnąłem .
- Chce abyście wszyscy pracowali i spotykali się u siebie w domach . To tyle . Nie zadaję wam pracy domowej abyście w spokoju mogli zrobić projekt . No i jeszcze ! Prace prosze aby były gotowe za dwa miesiące . To tyle . Do widzenia . - powiedziała  igdy dzwonek zadzwonił opuściła klasę .
Conor ?! Czemu los ciągle splata nasze zycia ! Matko ! Tyle ludzi jest w naszej klasie , a ja ZAWSZE musze pracować z nim ! 
- Hej Nath ! - usłyszałem głos , który mnie wołał . Odwróciłem się i powiedziałem :
- Czego chcesz Maynard ? 
- To u mnie czu u ciebie robimy ten projekt ? - spytał .
- Mi jest obojętnie . - powiedziałem i odszedłem .
   Po drodze na korytarzu spotkałem Jade . Podszedłem do niej i dałem całusa w usta .
- Co ty taki...- przerwałem jej :
- Conor .
- Co się znowu sta..- i znowu jej przerwałem :
- Muszę z nim zrobić projekt na semestr . Matko ! - krzyknąłem i objąłem moją dziewczynę w talii .
- Nie ma nikogo innego w klasie tylko on ? - spytała .
- Jest nas 30 w klasie , ale to chyba coś innego . Jak byliśmy z Conem przyjaciółmi to zawsze , wszędzie byliśmy razem . Moze pani nie zauważyła , ze między nami nie jest dobrze . - dokończyłem .
- No trudno , tak musi być . - powiedziała i przytuliła mnie .
- Dasz buuzii ? - spytałem i  z ust zrobiłem dzióbka . Dziewczyna nie odpowiedziała tylko cmoknęła mnie w usta .
- Kocham cię Jagoda .. - powiedziałem i przytuliłem ją jeszcze bardziej .
- Ja ciebie też kochanie . - uśmiechnęła się .
    Kolejne lekcje mijały nam obojgu bardzo szybko . Na przerwach cały wolny czas spędzaliśmy razem . Niestety po szkole musieliśmy się rozstać . Każdy poszedł do swojego domu.
  Po godzinie siedzenia w domu samemu , rozległ się dźwięk dzwonka . Podszedłem do nich mysląc , że to Jade , ale myliłem się .
- Conor ? Co ty .. - nie dokonczyłem , bo przypomniałem sobie , że RAZEM mamy robić ten głupi projekt .
- Zapomniałes już ? Myslałem , że masz lepszą pamięć . - powiedział- Moge wejsc ?
   ne odpwiedziałem mu tylko poszedłem do salonu . Conor przyszedł za mną i usiadł na sofie , a ja na dywanie .
- Mam pomysł , niech każdy z nas zrobi jakąś część projektu U SIEBIE W DOMU  a potem to złączymy . - powiedziałem .
- Czemu tak ? - zapytał . Bo kurwa nie lubię cię ! Psujesz mi zwiazek ! I mam cię dosć !
- Nie będzie mnie w domu przez ten czas . Tak będzie lepiej - skłamałem .
- Ehh.. No dobra . Skoro tak chcesz . To cześć  ... - powiedział i wyszedł .
- Huuraa ! - szepnąłem i wróciłem do mojego wcześniejszego zajecia - nudzenia się .
___________________________________________________________________________________
Rozdział . Nie dajecie komów . Oznacza to , że opowiadanie WAS nieinteresuje więc po co mam pisac ? Nie wiem czy kolejny rozdziałsię pojawi . Postanowiłam załozyć nowego użytkownika bloggera i na nim tworzyć moje nowe opowiadania . Podam go , jak już go założę . 
   Bardzo miło pisało mi się to opowiadanie :) . Szkodas tylko , że tak krótko :( . Poza tym , uważam , ze zwaliłam je i kazdy nowy rozdział jej DO KITU ! Dojebałam z tą Jessicą . Nie za bardzo mam pomysły na ten blog . Poza tym nawet jesli to i tak nikt go nie czyta :( . Trudno . 
   Kochani , ink do mojego nowego uzytkownika podam już zaraz . Pewnie nikt nie przeczyta tego rodziału i notki . No trudno . Miło mi się je pisało :) , ale skoro czytelników brak ... Zostało pożegnanie ? :) 
Pozdrawiam i żegnam się (???) 
Maja ♥
P.S Za jakiś czas moge wrócić :) . Jeśli będę miała dla kogo pisać ( nie 1-2 os. tylko wiecej ) to nie będe robiła przerwy ! :)

niedziela, 6 kwietnia 2014

27

27.Nathan
  Szybkim ruchem zerwałem  z niej stanik . Nie mogłem się napatrzeć na jej piękne , jędrne i duże piersi . Zawsze chodziła w przydużych bluzach czy w innych większych ciuchach , ukrywając ich kształt i wielkość . Powiedziałem tylko -
- Śliczne - i zacząłem lizać jej sutki . dziewczyna pomrukiwała z przyjemności . O to mi chodziło - aby dać jej przyjemność . Przez dłuższy czas całowałem jej biust . Potem zawędrowałem do jej ust  i to na nich zacząłem składać pocałunki . Palcami u rąk nadal pieściłem jej piersi . Czułem , że podoba się jej i ma ochotę na coś więcej niż tylko to . Przewróciłem nas tak , że teraz ona musiała opanować sytuację i zająć się mną . Dziewczyna od początku wiedziała co ma zrobić . Szybkim ruchem zerwała ze mnie spodnie . Pozostałem jedynie w bokserkach . Było ciemno , ale nawet ja widziałem mojego przyjaciela , który stał w gotowości . Jagoda ściągnęła ze mnie bieliznę i wzięła moje przyrodzenie do rąk . Zaczęła nimi jeździć po nim w górę i w dół . Matulu , jak mi dobrze .
     Potem wsadziła go sobie do buzi i tak jak wcześniej jej ręce , tak teraz jej głowa była raz na górze , a raz na dole . Była cudowna . Nigdy nie było mi tak dobrze ! Cały czas pojękiwałem z przyjemności . W tej chwili nie uwierzyłbym w to , że ta cudowna kobieta nigdy nie uprawiała seksu.
Doskonale wiedziała co ma robić i jak ma to robić !
    Okej . Starczy mi tych przyjemności . Najpierw zanim zakończę pieszczoty , postanowiłem wyjąć prezerwatywy . Na moje nieszczęście były w spodniach .
- Jagoda ... Podaj spodnie . - powiedziałem cały czerwony . Na szczęście było ciemno !Kiedy je dostałem , a Jade wróciła do pieszczenia mnie , szybko wyjąłem z ich kieszeni prezerwatywy . Serio Tom ? Rózowe !? - pomyślałem . Już nigdy go o nic nie poproszę !
    Przekręciłem nas tak , że teraz ja leżałem na niej . Zabezpieczenie było już na swoim miejscu . Chciałem tak załatwić to , żeby Jade jak najmniej zabolało . Pocałowałem ją , chcąc odwrócić jej uwagę od bólu , który zaraz da jej się w znak . Szybko i mam nadzieje bezboleśnie wszedłem w nią . Zacząłem się w niej poruszać . Dziewczyna mruczała mi do ucha . Podobało jej sie - to dobrze .
   Na początku starałem się być jak najdelikatniejszym , ale Jagoda dawała mi znaki , ze nudzi sie i mam przyśpieszyć . Tak też zrobiłem .
   Kochaliśmy się na różne sposoby . Raz ona była na górze , ale częściej i tak ja panowałem nad wszystkim . Musze przyznać , ze przed chwilą przeżyłem najlepszy orgazm w życiu . Mówie serio .
   Zmęczeni opadliśmy na łózko . Natychmiast nakryłem nas kołdrą i przykleiłem się do mojego maleństwa . Przez pewien czas uspokajaliśmy nasze oddechy . Kiedy były już w miarę pod kontrolą zapytałem się mojej partnerki , a raczej szepnąłem jej do ucha :
- I jak ? Ujdzie ? - ta tylko sie zaśmiała i pokiwała głową . Chyba bardzo się mnie wstydziła w tym momencie , bo nawet nie odwróciła głowy . Ha ! Nawet się nie ruszała . Słychać było tylko jej niespokojny oddech .
- Masz cudowne ciało i od teraz , jako twój partner będe podkreślał jego zalety tak , aby inni patrząc na ciebie , umierali z zazdrości .
- Niby jak ? - w końcu usłyszałem jej anielski głosik .
- Szpilki , seksowne sukienki ... - zacząłem wymieniać .
- Never ! - powiedziała ciut głośniej .
- Zobaczysz , zobaczysz . Jutro będziesz już latać w kiecce ! - zaśmiałem się .
- Czy dzisiaj ? Na pewno jest po północy , trochę . - powiedziała .
- Właśnie kotek , która godzina ? - zapytałem .
- Druga . - powiedziała .
- Kurwa , to żeśmy się po bzykali . - zaśmiałem się , Jagoda z resztą też .
- Jutro powtórka co ? Znaczy dzisiaj ? - zapytałem przygryzając wargę .
- I co jeszcze ! - zapytała smiejąc się - Moze frytki do tego ?!
- Emm.. nie Seks poproszę ... - Ja mądry .
- Ty chyba nie wyzyty jakiś jesteś co ? - spytała tulac się do mojej nagiej i spoconej klaty .
- Hm... Chyba tak . Poradzimy sobie z tym - smiech - No tak .
- Taa .. - powiedziała i nie wiem nawet kiedy zasnęła . ja też nie trzymałem się długo . Po chwili smacznie spałem tuląc do swojego ciała cały świat .
 Jade_______________________________________________________________________________
  Obudziłam się . Była 5.40 . Teraz dopiero przypomniałam sobie co wydarzył osię w nocy . Było tak cudownie ! Nathan słodko spał i nie miałam zamiaru go budzić . Niech spi sobie maleństwo . Wstałam . Ubrałam się w bluzkę Natha i stringi . Ucałowałam mojego leniwca i posprzątałam pokój . Zrobiłam się na bóstwo ? No ubrałam się w to(ta pomarańczowa !!!! ) . Tak , żeby Nathan był zadowolony . Musze przyznać , że bardzo ładnie mi w sukienkach i szpilkach . Nowy styl ? Chyba tak ! Zrobiłam lekki makijaż . Włosy rozpuściłam . Sięgały mi do pupy . Zapuszczałam ! Buty były takie . Nie mogłam się rozpoznać ! Ładnie mi było . Okej .
    Zjadąłm sniadanie . Zrobiłam kanapki sobie i dla mojego chłopaka . Włozyłam je do naszych toreb. Nie chciałam budzić Natha bo była 6.20 . Nastawiłam budzik i położyłam tuż przy nim .
    Napisałam mu tez karteczkę :
Kotku , kanapki w torbie , a ja jestem w szkole . Ubieraj się i zaraz masz być ! Kocham cie . :*
    Jagoda ♥
Zostawiłam mu ja na ubraniach , które mu przygotowałam , bo ten , zanim by się wyszykował ... Eh... . Popatrzyłam ostatni raz na zegarek w kuchni i poszłam w stronę uczelni .
Nathan_____________________________________________________________________________
   Wstałem . Od razu poczułem , że jest coś nie tak . Nie było przy mnie Jade ! Popatrzyłem na ubrania , które zapewne przyszykowała mi Jagoda . Leżała na nim karteczka , na której było napisane :
Kotku , kanapki w torbie , a ja jestem w szkole . Ubieraj się i zaraz masz być ! Kocham cie . :*
    Jagoda ♥ 
I wszystko stało się jasne . Ubrałem się w ciuchy i poszedłem zjeść śniadanie . Zrobiłem sobie gofry . Naczynia włożyłem do zlewu . Wziąłem torbe , nałożyłem buty i poszedłem do szkoły .
   W szkole byłem za 20 minut ósma . Zacząłem wypatrywać Jagody . Nagle ktoś podszedł do mnie od tyłu i powiedział :
- Dzień dobry kochanie . - szepnęła Jade .
- Hej kotku , jejciu jak ty slicznie wyglądasz . - powiedziałem i pocałowałem jej czoło - Jak ci się spało ?
- A bardzo dobrze , a tobie ?
- Ojć kotek , tego nie można opisać słowami . - odparłem .
- Cieszę się , byłem świetny . - powiedziała i musnęła moje usta .
- Ty również . Kocham cię ! - krzyknąłem .
- Nathan ! Cicho . Ja też i to bardzo . - powiedziała i ponownie musnęła moje wargi delikatnie przygryzając dolną część ust .
Conor______________________________________________________________________________
  Stałem przy klasie z kumplami i patrzyłem na NICH . Jak są ze sobą szczęśliwi . On też był taki ze mną . Żałuję , że go zostawiłem wtedy z Lokowatym na Hawajach ! Gdyby nie to , to teraz bylibysmy razem . Kurwa ! mdli mnie na ICH widok . ON tak się do NIEJ klei , jakby nikogo oprócz nich nie było . Na moje pieprzone szczęście zaczęła chodzić do naszej uczeni na zajęcia . I tak miałem jej dosć , że ciągle mi GO zabiera i zawsze , wszędzie jest z NIM ! 24 godziny na dobę .
- Con ! - krzyknął mój przyjaciel Antonio - Słuchasz ty mnie w ogóle ?! Matko - zaczął gdy zobaczył gdzie , a raczej na kogo zerkam - Ty znowu  o nim ?!
- On powinien być ze mną ! A nie z tą szmatą ! Mam plan . - powiedziałem z chytrym uśmiechem .
- Jeju . Jaki ? - zapytał z oburzeniem .
- Zaraz powiem ,ale idź po Rudą .
- Co ty wymysliłeś ? - zapytał Antonio .
- Niedługo się dowiesz . Zobaczysz . Jeśli nie zechce do mnie wrócić , to przynajmniej ta suka nie bedzie już z nim .
- Zemsta ? Hahahaaha ... Oj daj sobie z nim spokój . Znajdź sobie innego idiote Con , ja w to nie wchodzę . Nara ! - powiedział i odszedł .
- Antonio ! No co ty ! Przecież przyjaźnimy się ! - krzyknąłem za nim , a on powiedział tylko :
- Nasza przyjaźń polega na obgadywaniu Nathana i Jade oraz na wymyślaniu jak by tu ich rozdzielić . Sorry , ale to nie jest przyjaźń . Nara . Jak już sie opanujesz to wiesz gdzie mnie szukać . - i odszedł.
Nathan_____________________________________________________________________________
   Zauwazyłem jak Conor ciągle zerka w naszym kierunku . Czemu on się nie odczepi ?! Nie ma swojego życia ? Zobaczyłem jak kłuci się z Antonio . To jego kumpel i mój nawet dobry znajomy . Dobrze m isie z nim gada . Mówił mi kilkakrotnie , że Conor ma świra na moim punkcie i cały czas o mnie gada . Raz powiedział mu , że gdy byłem na spacerze z Jade , on siedział w krzakach ! Jaki czub !
  Nie zawracałem sobie nim głowy . Zerkałem jednak bacznie na Jade . Każdy chłopak zaczął się za nia oglądać . To nie dla tego , że przyszła w sukience i pokazała swoją kobiecość . Od samego początku stała się najbardziej przyciągającą dziewczyną na całej uczelni . Najbardziej zagrażał mi Hubert . Był starszy ode mnie , wyższy i silniejszy więc z łatwością mógł odebrać mi dziewczynę . Na moje szczęście Jade taka nie jest . Kocha mnie całym sercem i zawsze stara mi się to okazywać .
- Nath . Hubert zbliża się do dziuni . - powiedział mi mój lokowaty przyjaciel .
- Jay ! To nie dziunia i zaraz wracam ... - powiedziałem i  zanim Hubert dotarł do Jade , ja objąłem ją w pasie , przyciągnąłem do siebie i zacząłem namiętnie ją całować . Jagoda od razu pozwoliła mojemu językowi na wejście do swojej buzi . Czułem , że mój wróg stoi niedaleko . Tak też było , oderwałem się od dziewczyny i powiedziałem  -
- O , cześć Hubert . - ten nic nie odpowiedział . Jedynie zerknął na mnie i odszedł .
- Ależ ty zazdrosny misiu jesteś . - szepnęła Jade .
- O taką laskę ja ty ?! No nie mów , że cię to dziwi ? - zaśmiałem się z nią . Jagoda ponowanie złączyła nasze usta w pocałunku . Teraz był on dużo spokojniejszy , ale w moim brzuchu i tak poczułem stadko motyli . Nagle zadzwonił dzwonek na lekcje . Pożegnałem się z moim oczkiem w głowie - Jade i poszedłem na lekcje .
___________________________________________________________________________________
Przeczytałeś/łaś - Skomentuj ! Dla Ciebie to kilka sekund , a dla mnie Twój komentarz jest motywacją do dalszej pracy ! Dziękuje za uwagę :) !
Jak podoba wam się rozdział ? Liczę na komentarze i witam po raz drugi nowego czytelnika ! :)   -
natalie nath ! :) Rozdział specjalnie dla Ciebie ! :3
Do zobaczenia kochani ! Pozdrawiam wszystkich czytelników !
Maja ♥


Notka

    Jak widać nikt z Was nie czyta mojego bloga , więc nie muszę go pisać ? Wydaje mi się , że NIKT nie czyta notek i każdy ma to gdzieś . Wychodzi chyba na to , że musze go Z.A.W.I.E.S.I.Ć.

A WIĘC JAK MA BYĆ ? Zawieszam ? czy nie ? Piszcie .

Maja ♥

piątek, 4 kwietnia 2014

26

26
- Nathan .. jaa ...jaa . Sama nie wiem . - powiedziała .
- Kochasz mnie ? - pytam obejmując ją w tali .
- Nie wiem . - powiedziała .
- Ale ja cię kocham i chcę być z toba i to wszystko naprawić . Wszystko co  schrzaniłem . - mówię patrząc jej w oczy .
- Nie wiem czy tu jest co naprawiać Nathan .... - mówi po dłuższej chwili .
- Uwierz mi , że jest .  Cały moje życie było przepełnione pechem , aż nie poznałem ciebie . Potem okazało się , ze mam siostrę i chciałem bliżej się z nią poznać . Przez to wszystko zapomniałem o najważniejszej osobie w moim zyciu ... - powiedziałem , a ona tylko na mnie zerknęła . Jakby chciała zapytać O kim ? .
- Zapomniałem o tobie Jade .... Przepraszam , ale nie opuszczaj mnie . Obiecuję ci , ze będzie tak jak dawniej , a nawet lepiej . Dużo lepiej . Prosze , Jagoda . - zakończyłem .
- Hmm...Wiesz ... Tęsknię za tobą , za naszymi wspólnymi wypadami na miasto , do parku . Za czasem kiedy poświęcałeś mi swoją uwagę . Za twoją miłością i czułością . Przepraszam , że zamiast normalnie porozmawiać to powiedziałam , że cię nie kocham . To wcale nie tak . Po prostu zazdroszczę jej ciebie . Tego , że teraz ona jest na pierwszym miejscu . Przepraszam ... - powiedziała , a w jej oczach zebrały się łzy . Natychmiast je otarłem , mówiąc :
- Hej , nie płacz . Nie gniewam się . Obiecaj mi tylko , że będziemy sobie o wszystkim mówić i o wszystkim rozmawiać . Że będziemy ze sobą na dobre i na złe . Obiecujesz ? Obiecujesz mi , że będziesz mnie kochać ? - pytam .
- Taak... - powiedziała przez łzy .
- No choć tu do mnie maluszku ... Ciii ... Już będzie dobrze ... Ciii ... - mówiłem , az się uspokoiła .
     Potem razem z Jade poszedłem do jej domu . Dawno tu nie byłem . Moje słoneczko było całe zapłakane . Bez powodu , bo nigdy nie mógłbym sie na nią pogniewać .
- Kotku , choć odpoczniesz ... - powiedziałem próbując zanieść ją na góre .
- No dobrze .. - powiedziała i posusznie poszła połozyc się do sypialni .
     Ja zostałem na dole i pozmywałem naczynia .Potem postanowiłem pójść do Jade . Moja księzniczka słodko spała . Nie chciałem jej przeszkadzać więc zadzwoniłem do Jess :
-Hej Nathan ! Kiedy do mnie przyjedziesz ? - zapytała od razu .
- Cześc słonko . Przez jakiś czas mnie nie będzie . Wybaczysz mi ? Musze po nadrabiać to i owo - powiedziałem .
- Ahaa ... No jasne , że tak . Przeciez ty tez masz swoje życie i swoje problemy . Wytrzymam . I dzięki za książki . - powiedziała .
- Nie ma za co . Jakbyś jeszcze czegoś potrzebowała to pisz albo dzwoń . Ja juz kończe . Paa i kocham cię ! - powiedziałem i rozłączyłem sie .
    Po zakończonej rozmowie z Jess połozyłem się obok mojego kotka . Pocałowałem ja i powiedziaem cichutko do jej ucha :
- Kocham cię , teraz będzie dobrze , tylko ... Tylko nie opuszczaj mnie , bo moje życie bez CIEBIE nie ma sensu ... - zakończyłem i mocno się w nią wtuliłem .
    Po kilku minutach zasnąłem .
Jade
   Słyszałam rozmowę Natha z Jess . Widac , że zalezy mu i na mnie i na niej . NIE POWINNAM ROBIĆ TAKIEGO ZAMIESZANIA TYLKO NORMALNIE Z NIM POGADAĆ ! Musze mu to jakoś wynagrodzić .
  Trzy dni później
 Postanowiłam , że przygotuje kolację u mnie w domu . Nathan otrzymał zaproszenie . Ma być o 22.oo . Ja byłam już gotowa . Nie ubierałam się w niewiadomo w co , Nath też powiedział , że nie będzie się stroił . Miłam na sobie to - ******** bez torebki
   Godzine później przyszedł Nathan . POcałował mnie na przywitanie i wręczył bukiet czerwonych róż .
- Nathan , to ja dzisiaj się tobą miałam zająć , a ty mi to psujesz kupując prezenty ... - powiedziałam , na co on odrzekł :
- Zdążysz się odwdzięczyć .... - i ten jego łobuzerski uśmieszek .
    Kolacja z Nathanem wyszła bardzo dobrze . Ciągle mnie chwalił , ze powinnam iść do Top Chef'a czy Masterszefa* . Miło mi było , nie powiem , ze nie . Po zjedzeniu poszliśmy na balkon  . Usiedliśmy na kocu , a Nath nalał nam wina . Tuląc sie do siebie oglądaliśmy niebo pełne gwiazd .
- Piękne .. - szepnęłam .
- Nie tak jak ty Jade . To ... to nic w porównaniu do twojej urody i tego co jest tu ... - wskazał na miejsce gdzie znajdowało się serce .
- Dziekuje ... - szepnęłam i dałam mu całusa .
-Kocham cię ..- powiedział i położył się plecami na kocu , a ja obok niego .
- Ja też ... - odpowiedziałam na co ten się uśmiechnął .
- Serio ? - jego mina - Nie spodziewałem się .
- No  comment Nathan .. - zaśmiałam się .
    I tak leżeliśmy aż do północy . Nagle po niebie zaczęła zlatywać gwiazda , Nath od razu się zerwał :
- Spadająca gwiazda ... Mysl życzenie kobieto , a nie lezysz ! - a ja w śmiech .
- Okej , okej ... Hm... Mam - powiedziałam i pomyslałam zyczenie . Po dłuższej chwili chłopak zapytał :
- Jakie miałąś zyczenie ..? 
- A nie mogę powiedzieć .. - uśmiechnęłam sie .
- No weź . Może jak mi powiesz to się spełni ? - poruszył smiesznie brwiami .
- No okej , ale potem ty mówisz swoje . - powiedziałam .
- Dobrze , no to jak ? Co to za życzenie , hmm .. ? - spytał opierając się na łokciach ( nadal lezał ) . Ja również po chwili tak leżałam .
- Chciałabym być z tobą już na zawsze , żebyśmy byli razem szczęśliwi ...  - powiedziałam i spojrzałam na niego .
- Nie powiem ci swojego . Moje jest samolubne ! - powiedział i zasłonił się .
- Ej ! Nie ma tak ! Gadaj że ! - powiedziałam i przewróciłam go na plecy . Ten nadal dłońmi zakrywał swoją twarz .
- Hmhmmgdshjg z Tobą ... - wymamrotał .
- Co ?! Nie rozumiem .
- Ale ! Nie moja wina , że nie rozumiesz ...Powiedziałem ? Powiedziałem . - odrzekł mądrala .
     Potem Nathan zaczął mnie łaskotać . napiliśmy się jeszcze po lampce wina i nie wiem nawet jak znaleźliśmy się w sypialni . Chłopak zaczął się do mnie dobierać . Zdjął moja bluzkę , całując mnie , rękoma dotarł  do moich spodni . Szybkim ruchem je zdjął . Ja nie chciałam być jedyną półnagą osobą w sypialni , a więc przewróciłam go na plecy i zdjęłam , a raczej zerwałam z niego bluzkę . Po paru sekundach znów znajdowałam się na dole . Nathan szepnął m ido ucha , oczywiście musiał je przygryźć :
- Wiesz jakie miałem zyczenie ? - przygryzł swoją wargę i spojrzał na mnie . Ja pokręciłam głową na nie . na co on odpowiedział :
- A więc moim zyczeniem było , aby przezyć z tobą niezapomnianą noc . - wyszeptał .
     Ja widząc , że jest już w gotowości , tylko zagryzłam wargę i oddałam się mojemu mężczyźnie . Nathan zaczął całować mnie po szyi . Jego lewa ręka masowała od wewnątrz moje udo , a prawa leżała na moim policzku . Chłopak podczas przerw między pocałunkami szeptał jak bardzo mnie kocha i czy jestem pewna , ze chcę TEGO . Jak zawsze odpowiadałam , że tak , chociaż w głębi siebie ciągle zadawałam sobie to pytanie . Byłam dziewicą i nie za bardzo wiedziałam co i jak , bo byłam normalnym dzieckiem i nie oglądałam porno w necie .  Poczułam jak brunet ściągnął moje ramiączko . Najpierw jedno , potem drugie . Był bardzo pewny siebie . Na chwilkę przestał i niespodziewanie zadał pytanie , na które nigdy nie chciałabym odpowiedzieć w TAKIM MOMENCIE ! 
- Robiłaś to już kiedyś ? Tylko nie kłam . - i ten jego szczery uśmiech . 
- Nmnm...- wymruczałam . Chłopak tylko zaśmiał się i mocniej przywarł mnie do łózka . Następnie powtórzył pytanie dodając :
- Nie dosłyszałem ... 
- Nie moja wina , że głuchy jesteś -  śmiech .
- Wredna dziewica z ciebie . - powiedział .
- O ! Jak widzę ze słuchem wszystko w porządku . - znowu smiech .
- Jak najbardziej ... - powiedział i po chwili zapytał - Jesteś na 100% pewna , że chcesz to zrobić . Zrobić TO ..- podkreślił - ... ze mną ?
- Jak najbardziej z TOBĄ . - odparłam i wpiłam się w jego miękkie usta .
     Pocałunki przerywaliśmy jedynie aby nabrać powietrza . Nathan błądził rękoma to po mojej pupie , to po piersiach , to po udzie . Kiedy ten objął mnie w tali , ja oplotłam swoje nogi wokół jego brzucha . 
- Kocham - ... cię - szeptał przez pocałunki . Niebieskooki postanowił przyssać sie do mojej szyi i zrobić mi kila malinek . Było to bardzo miłe uczucie .
- To co .... Idziemy dalej . - powiedział i zerwał ze mnie stanik .
___________________________________________________________________________________
oto rozdział 26 wooow *.* Jak szybko ! Nie smutajcie , że krótki bo jutro dodam następnego 27 ! Bedzie tam ciąg dalszy ich igraszek :D . Mam pytanko : 
1. CZY TYLKO MI PODOBA SIĘ TA PIOSENKA ? *.* 
Piosenka za spiewana powoli i spokojnie w przeciwieństwie do teledysku ! :) 
2.Podoba wam się teledysk i piosenka do GITD ?
- Mi tak średnio , a Wam ? :) 
Tak dla przypomnienia :) .
Ciągle nie moge pogodzić sie z .. z rozstaniem The Wanted :( . .ale cóż .. stało się .. szkoda ale nie mamy na to wpływu .
Dodaję rozdział pomimo tego , że obiecałam - jak nie będzie 4 kom. nie bedzie rozdziału . Za miękka jestem .. eh... :p Do zobaczenia ! Maja ♥