Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 31 marca 2014

25

Nathan
   Obudziłem się o hm... 6 . oo ? Jade nie było przy mnie . Leniwie wstałem z łóżka i przecierając zaspane oczy dotarłem do łazienki . Umyłem twarz wodą , aby się obudzić .
- Od razu lepiej ... - powiedziałem sam do siebie . Umyłem zęby , a potem calusienk iweszłem pod prysznic . Ni stąd , ni zowąd drzwiczki od prysznica sie tworzyły , a przede mną stanęła Jad e!
- Jagoda ! - krzyknąłem zakrywając to i owo .
- Śniadanie ! - powiedziała i smiejac się wybiegła z łazienki .
- Jaki zbok - pomyślałem .
     Kiedy byłem juz suchy , wyszedłem w samym ręczniku z łazienki i ruszyłem w tym odzieniu na dół do kuchni . Tam czekała już przy stole Jade . Podszedłem , nachyliłem się nad nią , a na niej ustach złozyłem pocałunek .
- Co to było ? - zapytałem siedząc juz przy stole .
- Co ? - zapytała patrząc mi prosto w oczy .
- To w łązience ... Tak bez uprzedzenia ? - zapytałem patrząc na nia lekko zawstydzony .
- Matulu , Nathan ! Czego tu się wstydzić ? - zapytała .
- No ja mam ? - powiedziałem po cichu , aj źle zrobiłem odzywając sie .
- Nath , wiem , że masz małego ale to nie powód do wstydu . - powiedziała , i gdy już wstawiła naczynia do zmywarki , podeszła do mnie i szepnęła na ucho - i tak go kiedyś zobaczę .
- Chciałabyś , oj  chciałabys ... - mówiłem .
- Noo .. - powiedziała .
- Pyszne było , ide sie ubierać . - powiedziałem .
- Pomoge ci .. - powiedziała i biegnąc na góre , zabrała mi mój ręcznik ! Byłem nagi ! Znowu ! Zakryłem moje przyrodzenie i cały czerwony jak burak ruszyłem na góre .
    W sypialni , na łózku lezała Jade i bawiął sie moim ręcznikiem .
- Zbok forever ... - powiedziałem i wyrwałem jej go z rąk i zakryłem moje intymne miejsca .
- Ty też ... - powiedziała i stojąc na łóżku przysunęła mnie do siebie i zaczęła całować . Całowała bardzo dobrze . Nie spieszyła się , była delikatna i namiętna . Pomimo tego , że pocałunek był spokojny , sprawiła , że w moim brzuchu wybuchło stado motyli . Po skończonym pocałunku postanowiłem , że ubiore się do szkoły .
- A ty ? Nadal masz wolne ? - zapytałem grzebiąc w szafie /
- Nie ...idę . Podobno mają nasza budę zamknąć i przepisywac nas gdzieś indziej .
- czemu tak ? - zapytałem .
- Mało osób , nauczyciele wpadają na godzinkę - trzy i jada do domu . I tak dużo nie zarabiali , a teraz ? Pff ... teraz to tak jakby bezrobotni byli . Dyro sie nie wyrabia , funduszy brak i duupaa ! - powiedziała kładąc sie na łózku .
- Jakie wytłumaczenie .. - spojrzałem na nią z usmiechem .
- Tia ... Wybrałes już coś ?! Za 10 minut siódma ! Szykuj sie ! - powiedziała .
- Ale to nie jest takie łatwe ... -zacząłem - Skoro jesteś taka mądra to sama mi coś wybierz .
    Dziewczyna nie powiedział nic , podeszła do szafy i nie zastanawiając sie długo wyjęła mi taki zestaw .
- Kocham cię .. - szepnałem już gotowy do wyjścia .
- Wiem ... - powiedziała .
- I ty ślicznie wygladasz .
- Dzięki Nath - powiedziała . Miała na sobie ten oto zestawik .
       Podprowadziłem Jagodę do szkoły i sam również ruszyłem w stronę mojej , która była zaledwie kilometr czy półtora kilometra dalej .
       Miałem dzisiaj sprawdzian z matmy . Uczyłem się i napisałem prawie wszystko . Miałem grupę A . Czy tylko mi się wydaję , że w grupie A czy grupie I zawsze są łatwiejsze zadania ? Z resztą , z tego co wiem od moich kolezanek to w innych grupach też nie były trudne . Czyżby litość ze strony profesora ? Nigdy nikt się tego nie dowie . Dzisiejszego dnia uzbierałem kilka ocen , miedzy innymi -
4- z fizyki z kartkówki ,
6 - z wf
5+ - ze sprawdzianu z fizyki . Sam byłem zaskoczony ! Reszta dnia mineła mi spokojnie . Dopiero kiedy wyszedłem z uczelni przypomniałem sobie , że dzisiaj mamy jechać do tego Domu Dziecka Panny Finger . Boję się , ale Jagoda ze mną będzie , także może nie będzie tak źle .
   Do godziny 16.oo czas upłynął mi na nerwach i rozmyślaniu o moim ... ojcu i Jessice . jejku . Ja mam siostrę , i ojca , i mamę ! Nie moge w to uwierzyć ! Nie moge się też doczekać az dowiem się prawdy i mimo wszystko przytulę sie do rodziców .
   Kilka minut po 16 .oo do domu wpadła Jade .
- Hej - dała mi całusa - Jedziem ! - powiedziała .
  Razem wyszlismy z domu . Złapaliśmy TAXI i pojechaliśmy najpierw do Hotelu . Tak . Znaleziono mnie w hotelu ! Masakra co nie ? Dobra , już wysiadamy .
- Denerwujesz sie ? - zapytała mnie moja dziewczyna .
- troszkę , ale ciesze sie , że jednak mam rodzinę . - usmiechnąłem się lekko , a Jade chwyciła moją trzęsąca się dłoń .
   Nie wiecie jak dobrze mieć wsparcie w tak trudnej dla człowieka sytuacji . Cieszę się , że Jade jest tu ze mną . Ona nie musiała tu przyjeżdżać i zajmowac się nie swoimi sprawami .
  Chwile potem bylismy już w środku . Podszedłem do lady gdzie siedziała starsza kobieta , która mnie znalazła .
- Abby ! - powiedziałem .
- Nathan ! Kochany ! Ale wyrosłeś skarbie ... - powiedziała ściskając mnie .
- No troszeczkę - zaśmiałem się .
- Troszeczkę .. - powtórzyła - Dobra , co cię tu sprowadza .
- Chcę porozmawiać o tym jak mnie tu znalazłaś . - powiedziałem .
- Teraz mam przerwę także możemy porozmawiać . Chodźcie kochani . - powiedziałą .
    Dzięki rozmowie z Abby dowiedziałem się , że gdy mnie ujrzała na schodach budynku , zauważyła kobietę , która przyglądała się jej i mi . Potem  powiedziała że chyba usłyszała , że kobieta wypowiedziała trzy słowa i tylko trzy słowa : " Zajmij się nim " . Podziękowałem jej za rozmowę i razem z Jade udaliśmy się w stronę Domu Dziecka Panny Finger .
  Droga zajęła nam półgodziny . Razem wysiedliśmy z auta i ruszyliśmy do drzwi budynku .
Od razy poczułem zimno tego miejsca . Z zewnątrz był całkiem ,całkiem  , ale w środku ? Okropnie . Farba pozrywana ze scian , stare skrzypiące krzesła , przeciekający dach i źle zamontowane okna . Nie chciałbym tu trafić . Jesli Jess tu jest to musiała miec okropne dzieciństwo .
- Dzien doby państwu .. - powiedziała starsza kobieta ze szczerym uśmiechem .
- dzien dobry pani . - powiedziałem i podałem jej rękę . Jade zrobiął to samo .
- Co państwa tu sprowadza ? - spytała .
- Nazywam się Nathan James Sykes . Podobno jest tu moja siostra - Jessica Sykes .
- Tak owszem , jest tu Jessica , ale ... moge prosić dowód ? - zapytała .
- Oczywiscie .. prosze - podałem jej przedmiot .
- Prosze za mną . - powiedziała .
  Przez całą droge do , nie wiem gdzie , kobieta opowiadała mi o mojej siostrze . Miała duży talent do malowania i śpiewu . Ma teraz 14 lat . Nie spotyka sie z  ... naszymi rodzicami .
- Prosze wejsć . Tam jest Panna Finger . - powiedziała i odeszła .
- Dzień dobry .. - powiedzieliśmy nieśmiało wchodząc do pomieszczenia .
- Witam państwa . - powiedziała nieco już oschła kobieta .
- Jaa .. ja jestem bratem Jess ... - powiedziałem .
- Prosze usiąść . Jak kazała tak było .
- A wiec - zaczęła - sa państwo małżeństwem ... - przerwałem jej .
- Nie , nie , nie ... To prawda , jestesmy razem ale nie małżeństwo .
-Rozumiem ... A wiec ... Chce pan .. - nie wiedziała jak dokonczyć .
- Zabrać Jess do siebie - powiedziałem . jade tylko na mnie zerknęła .
- Hmm... No dobrze , najpierw załatwimy formalności , porozmawiamy o NIEJ , a potem może pan zobaczyć siostrę . A wiec , dowód ?
   Dwie godziny zajęła mi rozmowa z panią dyrektor . Widziałem równiez , że Jagoda jest na mnie zła . Postanowiłem z nią porozmawiać .
- Jade ... - zacząłem .
- Nathan ! Jesteś studentem ! Może najpierw zdaj maturę , idź do pracy i jak zarobisz na swoje utrzymanie to zastanów sie czy utrzymasz ja ! Ona ma 14 lat ! jak ty sobie to wyobrazasz ?! Ty do szkoły i ona też . Do 15.oo - Okej . Potem co ? jedzenie kosztuje ! Prąd , woda , gaz ?! Ty sam ledwie czasem płacisz , za siebie , a  co dopiero za czternastolatkę . Prosze cię , kochanie , zakończ studia . Znajdź dobrą prace , zacznij zarabiać i potem ja zabierz .- zakończyła .
- Masz rację , zbyt pochopnie chciałem ją zabrać . Nawet jej nie widziałem . Zrobimy tak jak powiedziałaś .
   Pocałowaliśmy się namiętnie -na zgode . Potem poszliśmy zobaczyc Jessice . Nie mogłem sie doczekać .
- Prosze wejsć . - powiedziała starsza kobieta , którą spotkaliśmy na początku .
    Ostrożnie otworzyłem drzwi . Powoi weszłem do zimnego , zapleśniałego  pomieszczenia . Pierwsza myśl ? Jak najszybciej musze ją z tond wydostać , co to za warunki ! 
- Nathan ? - usłyszałem cichy , dziecięcy głos . Odwróciłem się . Przede mną stała niska , blondynka o bladej cerze i różowych ustach .
- Jessica ? - spytałem . Dziewczynka nie odpowiedziała tylko wtuliła się we mnie .
   Co za uczucie ściskać tak małą istotkę . Nie moge uwierzyć , ze mam siostrę . Tak się ciesze i zrobię wszystko , żeby jak najszybciej była przy mnie . Nie obyło się bez łez z obu stron . Żadne z nas nie mogło przestać .Łkaliśmy i z radosci i ze smutku . Nigdy tak nie płakałem . Nigdy . Nawet przy śmierci Ani , nawet po zdradzie Conora . Nigdy .
    Posiedziałem z nią dobre dwie godziny . Porozmawialiśmy , śmialiśmy sie . Gadaliśmy o naszym życiu . Co czujemy . Zupełnie zapomniałem o Jade , która dzielnie czekała na mnie przez ten cały czas na korytarzu .
- Nathan , przykro mi , ale musimy już jechać . - powiedziałą będąc już w pokoju .
- Dobrze . Skarbie , to Jade , moja .. - przerwała mi :
- .. dziewczyna ? - zapytała .
- Tak , skad wiedziałaś . - zapytałem . Dziewczynka wzruszyła w odpowiedzi tylko ramionami .
- Okej , ja już jade . Kocham cię i dobranoc . Wpadnę jutro . Bądź grzeczna i spij dobrze . - powiedziałem . Pocałowałem ją w czoło i przytuliem . Wychodząc zgasiłem światło i powiedziałem ciche Dobranoc maluchu i wyszedłem lekko zamykajac drzwi .
   W domu .
 Była godzina 20.37 . Odrobiłem lekcje i tylko tyle . Nie miałem na nic siły . Zbyt dużo emocji jak na jeden dzień . Jade była juz dawno u siebie w domu . Ja myślałem o Jessice i o tym jak ona się czuje , czy wszystko jest okej . Znamy się od 2 godzin , a ja już włączyłem instynkt starszego brata . Matulu !
Dzien balu.
   Bal był cudowny . Wraz z Jade bawiliśmy sie w najlepsze . Było cudownie  . Jagoda wyglądała olsniewajaco . To był udany dzień .
Miesiac później - Listopad .
   Co dzien odwiedzałem Jessice . Kupywałem jej dużo zabawek , ubrań i innych przydatnych rzeczy . Nie zauwazyłem nawet jak bardzo oddaliłem się od Jade . Moja dziewczyna od miesiaca uczęszcza do mojego liceum . Niby widzimy się codziennie ale ja ciągle mówie o Jessice  .
   Dzisiaj Jagoda chce ze mna pogadać . Troszkę sie boję .
- Hej skarbie .. - powiedziałem kiedy wszedłem do kawiarni . Chciałem ja pocałować , ale dziewczyna odepchnęła mnie .
- Co jest ? Czemu mnie odpychasz ? - pytałem . Było mi bardzo przykro , bo dawno nie spędzaliśmy ze sobą czasu , a jak już jestesmy razem to ona mnie odpycha .
- Nathan ... Ja juz tak nie mogę . - powiedziała patrząc mi w oczy .
- Nie rozumiem . Nie mów , że chcesz ze mna zerwać . - powiedziałem . Bałem się jej odpowiedzi .
- Niestety .
-Ale dlaczego ?! - krzyknąłem . Na szczęście bylismy sami w kawiarni .
- Nathan , od miesiaca sie nie spotykamy . Nie poświęcasz  mi tyle czasu co kiedyś . Nawet połowy tego czasu co kiedyś ! Nie dziw sie ! To prawda . Uważam , że musimy od siebie odpocząć . Ty masz siostrę , i nauke . Ja też musze sie przygotowywać do egzaminów . Przykro mi . - próbowała wstać ale zatrzymałem ją .
- Nie , prosze nie . Nie opuszczaj mnie . Ja cie tak kocham . Przepraszam . prosze ! Nie zostawiaj mnie . Nie dam rady bez ciebie . prosze ! Błagam .
- Przykro mi . - powiedziała .
- Poczekaj , ja jak się zmnienie ? - zapytałem .
- Nathan , ja już nic do ciebie nie czuję . To uczucie wyparowało . - powiedziała .
- Nie wierzę w to ! Spróbujmy to odbudować ! Wiem , że damy rade . Razem .... - powiedziałem chwytajac jej dłoń . Teraz tylko czekać na jej odpowiedź .
- Nathan .. jaa ...
___________________________________________________________________________________
5 komentarzy = nowy rozdział ! Nie będę dodawać NIC ! Jak nie będzie tych .... ykhym ... komentarzy . Jak tak ma być , że miesiac czekam na komy to zewieszam bloga czy usuwam i dajemy sobie z tym spokój . To tyle z mojej strony .Decyzja nalezy do WAS . Mam to coś psiać i będą komy czy mam usunąć ? :/  Przepraszam za błędy !
Maja ♥

3 komentarze:

  1. Nie usuwaj ! Komentarze będą no ;D
    Czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieeee , nie możesz go usunąć :) w poprzedniej notce pisałaś o egzaminie w kwietniu , gimnazjalne czy szóstoklasisty ? Pozdrawiam i weny życze :D

    OdpowiedzUsuń