Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 26 grudnia 2013

7

  Na początku chcę podziękować pewnej osóbce , dzięki której już dzisiaj napisałam 7 rozdział :* .  Dziękuję - Joanna Krupa  .   ♥

A teraz przed wami 7 rozdział

Minął już tydzień . Każdy dzień w szkole był lepszy kiedy nie musiałem ukrywać z Nathanem swoich uczuć . Całowaliśmy się , przytulaliśmy się itd. przy wszystkich . Bez stresu , że ktoś zacznie się śmiać . Niektóre dziewczyny mówiły mi , że jesteśmy słodcy i zazdroszczą mi takiego chłopaka jakim jest Nath . Dzisiaj jest 1 dzień wakacji ! Dzisiaj również ma przyjść list od tego piosenkarza . Całkiem zapomniałem jak sie nazywa . Trudno . Dzisiaj tez jeśli wszystko pójdzie dobrze wyjeżdżamy na wakacje na Hawaje ! Nath tak się ucieszył jak mu to powiedziałem .
- Con .. przyszedł ! - krzyknął z dołu Nath . Natychmiast ruszyłem schodami na dół .
- Dobra . Otwieraj ! - powiedziałem .
- Nie .. ty otwieraj ! - powiedział .
- Nie .. ty ...
- Nie ! Ty ! - krzyknął .
- Razem otwórzmy . - powiedziałem .
- Okej .. - powiedział . - Nie lepiej ty .
- Nath ...
- No dobra .. daj buzi .- chętnie ^^ . Cmok i ... tak się stresuję .
- Okej .. już buzi było teraz otwieramy . Raz , dwa , trzy - sru .. koperta poszła . List jest . I problem tez jest .
- Ty czytasz ! - Nath krzyknął i schował się za kanapę . Okej .. niech mu będzie . Przeczytałem i ... ?
- Con ... i co ? - spytał .
- Nie .. nie ma kontraktu ... - powiedziałem .
- Co?! - Nath wziął i zaczął czytać . - No jak nie jak tak !
- Na prawdę !? Nath to cudowanie!!!! - krzyczałem .
- Zaraz .. nie przeczytałeś ?! -zdziwił sie . Ha .. mądry ja .
- Nie ?! Bum.. mam cię ! - cieszyłem sie jak małe dziecko .
- Kłamca !! - krzyknął .
- Ale mnie kochasz .. - powiedziałem .
- I to jak ... - odpowiedział .
- A .. ten facet to ?
- Ne-Yo !
- Na prawde ?!  Boższee !!! A kto to ?
- Choc idziemy się pakować- powiedział Nath .
                                  5 godzin później
Jesteśmy już na Hawajach . Teraz jedziemy taxówką* do hotelu - Planet.
- Tak się ciesze ! - Nath nie mógł usiedzieć na siedzeniu . Cały czas się gdzieś rozgladał .- Dobra , dobra .. spokój .. daj buzi i cichutko .. - Nathan z chęcią mnie pocałował i przytulił się do mnie . Kierowca wgl nie zwracał n nas uwagi . To dobrze .
   Kiedy byliśmy w hotelu , wzieliśmy klucz i pędem do naszego apartamentu  . Są wakacje ! Hotel pięciogwiazdkowy  . Za oszczędziliśmy  kasy i bum . Wakacje .. trzeba zaszalec .
   Pierwszego dnia nie było nic ciekawego . W hotelu byliśmy o 15 . Załatwiliśmy formalności* i wszystkie takie tam co trzeba zrobic  ,żeby móc wejść do pokoju . ^^ ( Genius ) Rozpakowaliśmy się , umyliśmy się , przebraliśmy się , zjedliśmy ( się :D ) . Patrzyliśmy na zachód słońca i .... omijając niektóre momenty ^^ (...) poszliśmy spać .
  Następny dzień .
Nathan
Otworzyłem oczy . Za mną leżał rozczochrany Con . Słodko spał . Próbowałem go pocałowac ale jak zwykle coś zchrzaniłem . Musiałem , musiałem kolanem natrafić na przyrodzenie Cona .
-Aw .. co ty robisz ! Boli ..Nath !! - zaczął krzyczeć .
- Przepraszam .. skarbie ! Chciałem dobrze .. przepraszam .- już prawie płakałem .
- No dobrze .. już cichutko skarbie choc tu .. - powiedział .
- Ja chcę dobrze .. to zawsze wychodzi źle ..
- Nie , nie prawda .. daj buzi
- Nie gniewasz sie ? - zapytałem .
- No co ty ! Na ciebie ? Przestań .. Pokochasz mnie .. ? - zapytał .
- Daj buziaka .. - powiedziałem . Całowałem go namiętnie . Jak zawsze z resztą . No ale jak .. Conor musi pohamować swoje potrzeby . Zawsze jak zaczynam go całować i całuję go namiętnie to on zawsze chce czegoś więcej - seksu .
- Con .. dosyć .. Conor ! Prosze cie ... teraz umujemy sie , ubierzemy się , i śniadanie !
- No dobra .. wieczorem okej ??
- Zobaczymy !
           Ubraliśmy się , i ruszyliśmy do reustałracji* . Zjedliśmy naleśniki , napiliśmy się soku . Ubralismy kąpielówki i ruszyliśmy na plażę . Conor wziął mnie na ręce i wrzucił do wody . Na szczęście była ciepła .
- Ty dupku ! - krzyknąłem .
- Kocham ! - odpowiedział

___________________________________________________________________________________
Koniec 1 części rozdziału 7 .. będzie też 2 część ale starszy brat do mnie przyszedł i nie wypada mi pisać kiedy on tam sobie przy oknie siedzi :D . A więć dzięki ci czytelniczko ukochana za pomysł :* . Do zobaczenia :D

Maja

4 komentarze:

  1. A prosze nie ma za Con .. przyszedł ! - krzyknął z dołu Nath . Natychmiast ruszyłem schodami na dół .
    - Dobra . Otwieraj ! - powiedziałem .
    - Nie .. ty otwieraj ! - powiedział .
    - Nie .. ty ...
    - Nie ! Ty ! - krzyknął .
    - Razem otwórzmy . - powiedziałem .
    - Okej .. - powiedział . - Nie lepiej ty .
    - Nath ...co
    Najlepszy początek jaki może być hahaha :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <3 Czekam z niecierpliwością na następny i zapraszam do mnie ;3333

    OdpowiedzUsuń