Witajcie Kochani Czytelnicy !
Ciesze się , że na tym blogu mam ( aż ! jak dla mnie ) 5 czytelników , jesli jest was więcej to przepraszam ale pod rozdziałem 16 jest tylko 5 komentarzy :) . Jednak martwi mnie fakt , że pomimo tego , że każdy chciał 3 bloga to nie czytacie go i nie dajecie komentarzy . Smutno mi :( . Nie usunę go bo mam 1 czytelnika i nie chcę Go zawieść . Czytajcie mojego 3 bloga ! :)
Rozdział 18
Nathan
Minęły 4 miesiące od kąt mieszkam z Anią i nie widuje się z Conorem . W końcu moje życie nabrało sensu . Ania postanowiła dać mi drugą szanse , abym bym jej chłopakiem . Było to 3 miesiące temu ale nadal się bardzo cieszę ! Nie tęsknię za Conem , nie myślę o nim co wychodzi mi na dobre . szkoła stała się dla mnie bardzo ważna . Zacząłem prace w sklepie muzycznym z Jayem , Tomem i Maxem . czasem odwiedzi nas Siva . Razem z chłopakami świetnie sie dogaduję . Są dla mnie jak bracia . Mamy durne pomysły , jak np. : jazda w Biedronce w koszyku na zakupy , albo urządzanie sobie pokazów mody w sklepie z bielizna dla kobiet . Są niezawodni ! Takich przyjaciół potrzebowałem . Odbudowałem też przyjaźń z rodzicami Ani . Zaakceptowali fakt , że jestem z Ich córką . Pomimo tego , że ojciec moje ukochanej trzyma mnie krótko i nie za bardzo mi ufa to nie miał nic przeciwko temu abym znów tworzył parę z Jego córką . Życie w końcu mi się ułożyło . Miałem trudny start , bez rodziców i oparcia jakiego potrzebowałem i miłości . Teraz . Wszystko jest tak jak miało być . Mam cudowną dziewczynę , dom , pracę , kończę studia z dobrym wynikiem , mam przyjaciół , którzy również uwielbiają muzykę , i z którymi tworzę na prawdę wspaniałe kawałki .
Jedno nie pasowało mi w związku , moim i Ani . A tak dokładnie był to brak seksu . Czemu ? Rodzicie Ani dali mi druga szansę pod warunkiem , ze przez kilka miesięcy naszego związku nie będę dobiera łsię do ich córki . Myślałem , ze bedzie łatwo , ale myliłem sie . Ania jest na prawdę bardzo seksowna i czasem bardzo ciezko jest mi powstrzymać sie od kochania sie z nią . No ale cóż , obiecałem prawda ? Prawda .
Leżałem na kanapie w salonie i oglądałem jakiś durnowaty serial , kiedy do domu weszła Ania . Podeszła do mnie i pocałowała w czoło , mówiąc :
- Hej misiu ...
- Cześć słońce . - powiedziałem i popatrzyłem w Jej piękne brązowe oczy .
- Kupiłam dużo owoców , warzywa , chleb , jogurty , mleko , słodycze , te Twoje ciastka , bułeczki , szczoteczkę do zębów , płyn do kąpieli i dużo więcej . A teraz wstawaj ! Idź do samochodu i pomóż mi śpiochu ! - zwaliła mnie z kanapy . Oczywiście uśmiech nie znikał z Jej twarzy .
- A dasz mi buziaka ? Takiego wiesz ... - powiedziałem i wstałem .
- Dam ... - powiedziała i zaczęłą mnie namiętnie całować .
-Kocham Cię bardzo , bardzo , bardzo , bardzo misiu .... Bardzo , bardzo , bardzo ... - powiedziałęm kiedy odkleiłem się od Jej cudownych warg .
- Ja Ciebie też , ale teraz musisz mi pomóc . - powiedziała . natychmiast ruszyełm w stronę auta po zakupy. Kiedy już wszystko przyniosłem do kuchni zacząłem je wypakowywać i chować w odpowiednie miejsca . Np. :mleko , jajka , ser itp. rzeczy do lodówki , słodycze do szafki , szczoteczke i płyn do kapieli zaniosłem do łazienki i tak dalej .
Godzinę później wszystko było na swoim miejscu . Postanowiłem , że pomoge Ani przy obiedzie . Ona robiła sałatkę warzywną , a ja zająłem sie nagetsami* . Zrobiliśmy frytki i sos .
Obiad wyszedł nam pysznie . Po zjedzeniu umyłem gary ( :D ) i poszedłem poszukać mojego Pikachu .
Jak mówiłem Ania ma cudowne i seksowne ciało i jest mi bardzo , bardzo ciężko nie zawlec jej do sypialni , czy nawet do kuchni i pokochać . Np. teraz siedziała sobie na kocyku , w bikini i opalał sie . Postanowiłem , ze położę się obok mojego kociaka i moze namówię na szybko numerek . Minęły już 3 miesiące , także chyba już mozemy zacząć nasze życie erotyczne .
Przed położeniem sie , zdjąłem koszulkę i w tym momencie do ogrodu weszła mama Ani . Kurwa !
- Cześć słonka ... - powiedziała . Ania natychmiast wstała i odpowiedziała jej - cześc . Zakryłą się recznikiem i poszła zrobić herbatę .
W końcu kiedy dojdzie do seksu , to nie wypuszczę Jej przez cały tydzień z łózka . Tak , napaleniec ze mnie .
___________________________________________________________________________________
Takie krótkie gówno . Musze sie pouczyć z języka angielskiego bo tata będzie mnie pytać także PRZEPRASZAM ZA TO ŻE DODAJĘ TAKIE GÓWNO PO TYGODNIU NIE OBECNOŚCI NA BLOGU ! Możecie być źli :) i ochrzaniać mnie za wszystko ! :) Następny będzie lepszy . Obiecuję . Chciałam cos dodać żeby nie było . :)
Maja
P.S. Czytajcie i komentujcie mojego 3 bloga .. prosze :( !
Poznaj ich życie , w którym nie brakuje problemów , zdrad , rozpaczy , radości , miłości i smutku ....
Łączna liczba wyświetleń
niedziela, 23 lutego 2014
poniedziałek, 17 lutego 2014
Rozdział 17
Jak widzę udało wam się napisac łącznie 5 komentarzy ! Brawo ! :) Przyznam się , że nie zamierzałam usuwac bloga :p . Chciałam tylko zobaczyc co wy mi moje pyski napiszecie ♥ . Jak widać na ten czas mam 2 anonimowych czytelników + 3 z kontami :) . jestem szczęśliwa ♥ !
W nagrodę rozdział17 :)
_____________________________________________________________________________________
Nathan
Było mi źle z tym , że zerwałem z Conorem ale dotarło do mnie , że go zdradziłem . Z Jayem . Niby on też to zrobił ale ja całkiem na trzeźwo . On wybudował dom dla nas , kochał mnie przez ten czas kiedy ja byłem na Hawajach i świetnie się bawiłem . A ja ? Zdradziłem go ! Nie jestem godzien takiego cudownego chłopaka . Postanowiłem , że wrócę do Anki . Nie że będziemy razem ale moze mnie przygarnie bo ... jestem bez domu .
Godzine poźniej byłem pod domem Ani .
- Ehh... trzeba zapukać . - powiedziałem sam do siebie . Kiedy miałem zapukać do drzwi zza rogu wyszła Ania z zakupami . Kiedy mnie zobaczyła pod swoim domem nie była zła . Ani troche . Podeszła do mnie i powiedziała z usmiechem :
- Cześć ... dawno się nie widzielismy ...
- No tak ... Ani ... mam prośbę ... przepraszam że tak prosto z mostu i na dodatku na progu ale chce sie zapytać czy mógłbym sie z powrotem wprowadzić ? -zapytałem niepewnie .
- No problem * - powiedziała uśmiechajac sie . To była jedna z jej najlepszych cech , nie gniewa sie długo .
Wraz z Anią wszedłem do budynku . Dziewczyna kazała mi pójśc do pokoju na dole obok łazienki . Nigdy tam nie spałem bo wcześniej sypiałem z Anka w sypialni . Teraz raczej mnie nie wpuści z dwóch powodów : zerwałem z nią i po drugie to obrzydzenie . Sex z gejem ? W ogóle to leżenie obok ex chłopaka , który jest gejem ? Hahahaa .. śmieszne .
- Jesteś głodny Nath ? - zapytała z kuchni , w której wypakowywała zakupy .
- No oczywiście . - odpowiedziałem . Ja siedziałem w moim nowym pokoju i kończyłem się wypakowywać . Kiedy skończyłem poszedłem do kuchni .
Na miejscu zastałem mały stoliczek przy którym jadałem sniadania z Ania . Były tam kanapki ... takie maciupeńkie . Innych to my nie jedliśmy . Był też soczek jabłkowy w szklaneczkach i sałatka owocowa . Jednym słowem ? Pyyycha ! Usiadłem do stołu . Chwile później dołączyła do mnie Ania .
- To co ? Samczego ? - zapytałem .
- Smacznego ... - odpowiedziała .
Wszystko było pyszne ! Wytłumaczyłem Ance że ja i Conor to koniec . Wszystko sobie wytłumaczyliśmy .
- Aniu .... - zapytałęm .
- Hmmm...?
- Moge mówić na ciebie Pikachu* ? - zapytałęm niepewnie . Dziwnie czułem się mówiąc na nia " Ania " .
- Nie ma problemu ... - uśmiechnęła się ciepło . Uwielbiałem jej uśmiech . Zawsze podnosił mnie na duchu , dawał otuchę i poprawiał nastrój . Ania jest moim ulubionym pokemonem . Nie chcę żebyście myśleli , że nie kochałem jej kiedy byliśmy w zwiazku . Kochałem . Kochałem ją całą . za co ? Za jej szczery , śnieżno biały uśmiech , za dużo niebieskie oczy , za zaufanie jakim mnie darzyła , za jej długie brąz włosy , za jej ciepłe rączki , które ogrzewały moje w zimę gdy zapomniałem rękawiczek czyli przez cały czas . Za czułość jaką mnie darzyła , miłość i za to że była sobą . To jedyna dziewczyna na świecie , która robi to co chce , mówi to co chce i nigdy się nie waha .
Jej nie obchodzi to , że jakieś pindzie ja obgadują , ze ktoś wyzwie ją od suk ... Tak . Od suk . Zdarzały się takie sytułacje . Teraz już takie rzeczy się nie powtarzają .
- Nath ... - usłyszałem delikatny i anielski głosik Ani .
- tak ? - zapytałęm . Siedziałem sam w pokoju . Zastanawiałem się nad moim zakończonym zwiazkiem z Conem .
Ania usiedłą obok mnie i rękoma przytuliła mnie . Tak mi tego brakowało . Owszem . Con mnie przytulał le to nie to samo . A moze Con to było chwilowe zauroczenie nastolatka . Może tak na prawdę kocham Anie ? Nie wiem już sam . U jej rodziców jestem skończony ... kurwa ! Zostawiłem JĄ ! Dla jakieś przygody z Conorem . Zajebiście !
- Ania .. czy ty mi kiedyś wybaczysz ? - zapytałem się jej .
- Już dawno to zrobiłam ... - powiedziała . Okej ! Teraz muszę ją odzyskać . To na pewno nie będzie należało do łatwych zadań .
- Pikachu ... - zapytałęm .
- Tak ? - uśmiechnęła sie .
- Moge spać z tobą ? Obiecuje ze będe grzeczny , nie będę cię dotykał , nie będe zabierał kołdry , nie będe się przytulać i w ogóle będe grzeczny i postaram sie nie przekroczyć mojej połowy łózka . A jesli złamie obietnice to spierdalam do tego pokoju . PROSZĘ ! - powiedziałem na jednym wdechu .
-A co ... boisz się ? - zapytałąm .
- Nie ! - zaśmiałęm sie ...- Troszkę ... ale nie jestem przyzwyczajony do tego że nie ma w łóżko nikogo oprócz mnie .
- Dam ci miśka ... - powiedziała śmiejąc sie . Jak sie śmieje to oznacza że przyjeła moje warunki , a teraz się ze mną drazni .
- Skąd wiesz , że może nie mam chłopaka co ? - zapytała .
- Pochwaliłabyś się mi ... poza tym ... i tak mnie przygarniesz .. - powiedziałęm i przytuliłem sie do niej . Ania pogłaskała mnie po głowie i wtuliła sie we mnie .
- Przepraszam , że musiałas najeśc się prze ze mnie tyle wstydu . Ja już zrozumiałem , że to z Conem to pzreszłość i że Ty byłaś dla mnie wszystkim a on tylko zauroczeniem . Ani ... mój pokemonku ... damy sobie kiedyś drugą szanse ? - zapytałęm . Nadal ją przytulałem .
- jak sie będziesz starał .... - nie dokończyła bo nie wiem czemu ale pocałowałem ja . Całowałem i całowałem . Oj.... zbyt długo . Do pokoju weszła jej matka .
- Anno ! Co tu się dzieje ?! - zapytała . Natychmiast sie od siebie oderwaliśmy .
-Już nic ... - odpowiedziała . Było mi wstyd że juz ją pocałowałem . W takim momencie w dodatku !Czułęm , że byęłm cały czerwony !
- A ty co tu robisz co ?! - krzyczałą - Co z tym twoim Conorkiem co ?! - ciągneła dalej .
- Mamo .. choc do kuchni ... tam ci wszystko wytłumaczymy .
Dwie godziny zajeła nam rozmowa z matka Ani . Musieliśmy jej wszystko wytłumaczyć . Ja na końcu musiałem wytłumaczyć nasz pocałunek . Kiedy się tłumaczyłem kobiety obecne w kuchni ciagle sie smiały . Nigdy nie umiałęm się tłumaczyc . Na finiszu mama Ani dała mi drugą szanse u niej , jej meza ojca Ani , a Ania u siebie . Oczywiście zaczynałem od 0 ale nawet to nie stanie mi na przeszkodzie . Musze dać spokój z Conorem i skupić sie na znalezieniu pracy i dbaniu o Anię .
Wieczorem ogladalismy z Anią horrory . Świetnie się przy tym bawilismy . Potrzebowałem tego . A tak na serio to potrzebowałem do szczescia tylko jednej osoby - Ani .
Dostawałem również mnóstwo wiadomosci od Cona ale ignorowałem je . Kiedy byłęm z Anią w sypialni postanowiłęm że wyłącze fona aby nikt nam nie przeszkadzał . Co z tego że niby mam zaczynać od końca ? Nie wiadoma co się moze wydarzyć na starcie .
ja leżałem w łózku . Ania była w łazience . Czytałem jakąś ksiązkę . Skończyłęm kiedy usłyszałęm jak otwieraja się drzwi od sypialni . Byłą to Anka . Miała na sobie jak mnie wzrok nie mylił czerwoną koronkowałą bieliznę i czerwona bluzkę . Oczywiście ja widziałęm tylko jej majteczki ale ona zawsze nosi komplety . Zawsze !
Dziewczyna wślizgnęła się pod kołdrę . Natychmiast się do niej przybliżyłem ,a ręce umiejscowiłem na jej biodrach . Przyciągnałem ja do siebie . Ania odwróciła się w moją stronę i zaczęła całowac mnie po klacie , następnie przeszła do szyi . Czułęm się bosko . Najlepsze jest to , ze kiedy już do czegos dojdzie ... chodzi mi o sex oczywiscie , to ja będę górował , a Ania będzie mi potulna . Tak ... tego mi chyba najbardziej brakowało . Dominacji . Zawsze byłem za Conem , zawsze to ja decydowałem a raczej przytakiwałem jako drugi , zawsze ja byłem potulnym kociakiem i to zawsze ja miałem najmniej do powiedzenia . A teraz ? teraz to już koniec !
Miedzy Anią , a mną nie doszło tej nocy do niczego . Szkoda ? Z jednej strony tak , a z drugiej nie . Nie chcę przespać sie z nia już pierwszej nocy , a z drugiej ... hm... chętnie bym sie z nią pobawił . Poza tym ... przypominam ... miałęm być grzeczny . I byłem grzeczny ... A Ania ? Ojć z nia to juz gorzej . Ona była baaardzo niegrzeczna .... bardzo bardzo niegrzeczna .
Dzień ... i noc uważam za udane . Oprócz tych sms od Cona . Na razie miedzy mną a nim nie ma nic . Jest wielkie okrągłe zero . Musimy oboje dac sobie czas żeby sobie wszystko poukładać i wyprostowac wszelakie wgłębienia jakie spowodował nasz chwilowy zwiazek . Tak . To mój cel . Zapomnieć o Conie ... przynajmniej na jakiś czas , zaczać wszystko od nowa z Ania i wyjsc na ludzi . Poza tym .... ja zawsze chciałęm mieć dzieci . Mam juz troche lat ... więc ... hm... Czas pokaże co sie wydarzy .
___________________________________________________________________________________
Rozdział17 ! Wow ! Jak to leci ! :D Jak widzę wymusiałam na was te 5 komentarzy ! A więc da się ?! Chyba sie da ! :D Mam was szantażować przez cały czas , żeby pod postem widniały 5 lub wiecej komentarzy ? NAPISZCIE MI CZY NAPISANIE 5-7 WYRAZÓW JEST DLA WAS TAKIE TRUDNE ! Dla was to nic , a dla mnie dużo ! Nawet bardzo ! :) .... Rozdział18 dodam jutro lub w środę !
Paaa .. :)
W nagrodę rozdział17 :)
_____________________________________________________________________________________
Nathan
Było mi źle z tym , że zerwałem z Conorem ale dotarło do mnie , że go zdradziłem . Z Jayem . Niby on też to zrobił ale ja całkiem na trzeźwo . On wybudował dom dla nas , kochał mnie przez ten czas kiedy ja byłem na Hawajach i świetnie się bawiłem . A ja ? Zdradziłem go ! Nie jestem godzien takiego cudownego chłopaka . Postanowiłem , że wrócę do Anki . Nie że będziemy razem ale moze mnie przygarnie bo ... jestem bez domu .
Godzine poźniej byłem pod domem Ani .
- Ehh... trzeba zapukać . - powiedziałem sam do siebie . Kiedy miałem zapukać do drzwi zza rogu wyszła Ania z zakupami . Kiedy mnie zobaczyła pod swoim domem nie była zła . Ani troche . Podeszła do mnie i powiedziała z usmiechem :
- Cześć ... dawno się nie widzielismy ...
- No tak ... Ani ... mam prośbę ... przepraszam że tak prosto z mostu i na dodatku na progu ale chce sie zapytać czy mógłbym sie z powrotem wprowadzić ? -zapytałem niepewnie .
- No problem * - powiedziała uśmiechajac sie . To była jedna z jej najlepszych cech , nie gniewa sie długo .
Wraz z Anią wszedłem do budynku . Dziewczyna kazała mi pójśc do pokoju na dole obok łazienki . Nigdy tam nie spałem bo wcześniej sypiałem z Anka w sypialni . Teraz raczej mnie nie wpuści z dwóch powodów : zerwałem z nią i po drugie to obrzydzenie . Sex z gejem ? W ogóle to leżenie obok ex chłopaka , który jest gejem ? Hahahaa .. śmieszne .
- Jesteś głodny Nath ? - zapytała z kuchni , w której wypakowywała zakupy .
- No oczywiście . - odpowiedziałem . Ja siedziałem w moim nowym pokoju i kończyłem się wypakowywać . Kiedy skończyłem poszedłem do kuchni .
Na miejscu zastałem mały stoliczek przy którym jadałem sniadania z Ania . Były tam kanapki ... takie maciupeńkie . Innych to my nie jedliśmy . Był też soczek jabłkowy w szklaneczkach i sałatka owocowa . Jednym słowem ? Pyyycha ! Usiadłem do stołu . Chwile później dołączyła do mnie Ania .
- To co ? Samczego ? - zapytałem .
- Smacznego ... - odpowiedziała .
Wszystko było pyszne ! Wytłumaczyłem Ance że ja i Conor to koniec . Wszystko sobie wytłumaczyliśmy .
- Aniu .... - zapytałęm .
- Hmmm...?
- Moge mówić na ciebie Pikachu* ? - zapytałęm niepewnie . Dziwnie czułem się mówiąc na nia " Ania " .
- Nie ma problemu ... - uśmiechnęła się ciepło . Uwielbiałem jej uśmiech . Zawsze podnosił mnie na duchu , dawał otuchę i poprawiał nastrój . Ania jest moim ulubionym pokemonem . Nie chcę żebyście myśleli , że nie kochałem jej kiedy byliśmy w zwiazku . Kochałem . Kochałem ją całą . za co ? Za jej szczery , śnieżno biały uśmiech , za dużo niebieskie oczy , za zaufanie jakim mnie darzyła , za jej długie brąz włosy , za jej ciepłe rączki , które ogrzewały moje w zimę gdy zapomniałem rękawiczek czyli przez cały czas . Za czułość jaką mnie darzyła , miłość i za to że była sobą . To jedyna dziewczyna na świecie , która robi to co chce , mówi to co chce i nigdy się nie waha .
Jej nie obchodzi to , że jakieś pindzie ja obgadują , ze ktoś wyzwie ją od suk ... Tak . Od suk . Zdarzały się takie sytułacje . Teraz już takie rzeczy się nie powtarzają .
- Nath ... - usłyszałem delikatny i anielski głosik Ani .
- tak ? - zapytałęm . Siedziałem sam w pokoju . Zastanawiałem się nad moim zakończonym zwiazkiem z Conem .
Ania usiedłą obok mnie i rękoma przytuliła mnie . Tak mi tego brakowało . Owszem . Con mnie przytulał le to nie to samo . A moze Con to było chwilowe zauroczenie nastolatka . Może tak na prawdę kocham Anie ? Nie wiem już sam . U jej rodziców jestem skończony ... kurwa ! Zostawiłem JĄ ! Dla jakieś przygody z Conorem . Zajebiście !
- Ania .. czy ty mi kiedyś wybaczysz ? - zapytałem się jej .
- Już dawno to zrobiłam ... - powiedziała . Okej ! Teraz muszę ją odzyskać . To na pewno nie będzie należało do łatwych zadań .
- Pikachu ... - zapytałęm .
- Tak ? - uśmiechnęła sie .
- Moge spać z tobą ? Obiecuje ze będe grzeczny , nie będę cię dotykał , nie będe zabierał kołdry , nie będe się przytulać i w ogóle będe grzeczny i postaram sie nie przekroczyć mojej połowy łózka . A jesli złamie obietnice to spierdalam do tego pokoju . PROSZĘ ! - powiedziałem na jednym wdechu .
-A co ... boisz się ? - zapytałąm .
- Nie ! - zaśmiałęm sie ...- Troszkę ... ale nie jestem przyzwyczajony do tego że nie ma w łóżko nikogo oprócz mnie .
- Dam ci miśka ... - powiedziała śmiejąc sie . Jak sie śmieje to oznacza że przyjeła moje warunki , a teraz się ze mną drazni .
- Skąd wiesz , że może nie mam chłopaka co ? - zapytała .
- Pochwaliłabyś się mi ... poza tym ... i tak mnie przygarniesz .. - powiedziałęm i przytuliłem sie do niej . Ania pogłaskała mnie po głowie i wtuliła sie we mnie .
- Przepraszam , że musiałas najeśc się prze ze mnie tyle wstydu . Ja już zrozumiałem , że to z Conem to pzreszłość i że Ty byłaś dla mnie wszystkim a on tylko zauroczeniem . Ani ... mój pokemonku ... damy sobie kiedyś drugą szanse ? - zapytałęm . Nadal ją przytulałem .
- jak sie będziesz starał .... - nie dokończyła bo nie wiem czemu ale pocałowałem ja . Całowałem i całowałem . Oj.... zbyt długo . Do pokoju weszła jej matka .
- Anno ! Co tu się dzieje ?! - zapytała . Natychmiast sie od siebie oderwaliśmy .
-Już nic ... - odpowiedziała . Było mi wstyd że juz ją pocałowałem . W takim momencie w dodatku !Czułęm , że byęłm cały czerwony !
- A ty co tu robisz co ?! - krzyczałą - Co z tym twoim Conorkiem co ?! - ciągneła dalej .
- Mamo .. choc do kuchni ... tam ci wszystko wytłumaczymy .
Dwie godziny zajeła nam rozmowa z matka Ani . Musieliśmy jej wszystko wytłumaczyć . Ja na końcu musiałem wytłumaczyć nasz pocałunek . Kiedy się tłumaczyłem kobiety obecne w kuchni ciagle sie smiały . Nigdy nie umiałęm się tłumaczyc . Na finiszu mama Ani dała mi drugą szanse u niej , jej meza ojca Ani , a Ania u siebie . Oczywiście zaczynałem od 0 ale nawet to nie stanie mi na przeszkodzie . Musze dać spokój z Conorem i skupić sie na znalezieniu pracy i dbaniu o Anię .
Wieczorem ogladalismy z Anią horrory . Świetnie się przy tym bawilismy . Potrzebowałem tego . A tak na serio to potrzebowałem do szczescia tylko jednej osoby - Ani .
Dostawałem również mnóstwo wiadomosci od Cona ale ignorowałem je . Kiedy byłęm z Anią w sypialni postanowiłęm że wyłącze fona aby nikt nam nie przeszkadzał . Co z tego że niby mam zaczynać od końca ? Nie wiadoma co się moze wydarzyć na starcie .
ja leżałem w łózku . Ania była w łazience . Czytałem jakąś ksiązkę . Skończyłęm kiedy usłyszałęm jak otwieraja się drzwi od sypialni . Byłą to Anka . Miała na sobie jak mnie wzrok nie mylił czerwoną koronkowałą bieliznę i czerwona bluzkę . Oczywiście ja widziałęm tylko jej majteczki ale ona zawsze nosi komplety . Zawsze !
Dziewczyna wślizgnęła się pod kołdrę . Natychmiast się do niej przybliżyłem ,a ręce umiejscowiłem na jej biodrach . Przyciągnałem ja do siebie . Ania odwróciła się w moją stronę i zaczęła całowac mnie po klacie , następnie przeszła do szyi . Czułęm się bosko . Najlepsze jest to , ze kiedy już do czegos dojdzie ... chodzi mi o sex oczywiscie , to ja będę górował , a Ania będzie mi potulna . Tak ... tego mi chyba najbardziej brakowało . Dominacji . Zawsze byłem za Conem , zawsze to ja decydowałem a raczej przytakiwałem jako drugi , zawsze ja byłem potulnym kociakiem i to zawsze ja miałem najmniej do powiedzenia . A teraz ? teraz to już koniec !
Miedzy Anią , a mną nie doszło tej nocy do niczego . Szkoda ? Z jednej strony tak , a z drugiej nie . Nie chcę przespać sie z nia już pierwszej nocy , a z drugiej ... hm... chętnie bym sie z nią pobawił . Poza tym ... przypominam ... miałęm być grzeczny . I byłem grzeczny ... A Ania ? Ojć z nia to juz gorzej . Ona była baaardzo niegrzeczna .... bardzo bardzo niegrzeczna .
Dzień ... i noc uważam za udane . Oprócz tych sms od Cona . Na razie miedzy mną a nim nie ma nic . Jest wielkie okrągłe zero . Musimy oboje dac sobie czas żeby sobie wszystko poukładać i wyprostowac wszelakie wgłębienia jakie spowodował nasz chwilowy zwiazek . Tak . To mój cel . Zapomnieć o Conie ... przynajmniej na jakiś czas , zaczać wszystko od nowa z Ania i wyjsc na ludzi . Poza tym .... ja zawsze chciałęm mieć dzieci . Mam juz troche lat ... więc ... hm... Czas pokaże co sie wydarzy .
___________________________________________________________________________________
Rozdział17 ! Wow ! Jak to leci ! :D Jak widzę wymusiałam na was te 5 komentarzy ! A więc da się ?! Chyba sie da ! :D Mam was szantażować przez cały czas , żeby pod postem widniały 5 lub wiecej komentarzy ? NAPISZCIE MI CZY NAPISANIE 5-7 WYRAZÓW JEST DLA WAS TAKIE TRUDNE ! Dla was to nic , a dla mnie dużo ! Nawet bardzo ! :) .... Rozdział18 dodam jutro lub w środę !
Paaa .. :)
niedziela, 16 lutego 2014
Rozdział 16
Hej .
Na początku chcę powiedzieć , że trochę się martwię . Czemu ? A więc ... Długo nie dodawałam rozdziałów . Czemu ? A więc umowa nadal jest taka , że musza być minimum 3 komentarze aby był kolejny rozdział ... Pod rozdziałem 15 nadal nie ma 3 bo jeden jest MÓJ . Przykro m isie robi bo wcześniej było o wiele więcej komentarzy . Nikt nie czyta notek , które dodaje . Jest mi przykro i jeżeli tak dalej będzie to będę zmuszona do usunięcia bloga . Tego pewnie też nikt nie przeczyta , a komentarze pojawią się penie za 3 tygodnie .
A wiec jeszcze raz chcę przypomnieć o moim drugim blogu - sily-pierwotne-the-wanted.blogspot.com !
A teraz rozdział 16 ... ( minimum 3 komentarze do końca tygodnia inaczej usunę bloga bo raczej nikt go już nie czyta albo nikt nie daje komentarzy )
Nathan
- To wy jesteście .. no ten . Para ? - zapytała Nare .
- No ... cos Ci nie pasuje ? - zapytał Conor z lekkim zdenerwowaniem .
- No nie ale ... - nie dokończyła bo Conor przerwał jej :
- Wychodzimy Nath . - natychmiast wstałem , przeprosiłem wszystkich i udałem się do samochodu w którym znajdował się juz mój chłopak .
- Jak ty sie zachowujesz ?! - zapytałęm rozgniewany .
- Jak widac Nare nie toleruje gejów ...-powiedział .
- Co z tego ?! Nie miałeś prawa tak się zachowac ! Wstydu sie najadłem ! - krzyczałem tak przez całą droge do domu . Conor był bardzo potulny po tym kiedy dostał ode mnie owal .
Wieczór zakończylismy dosc wczesnie . Conor spał na kanapie , a ja w sypialni na łózku .
Rano , Conor .
Obudził mnie odgłos zasuwania ... ale nie wiedziałem czego . Zaraz !
- Nath ! - krzyknąłem . Chłopak odwrócił się . Miał w rękach torbę , a obok niego stała walizka .
- Co ? - zapytał .
- No własnie . Co ty robisz ? - zapytałem go .
- Pakuję sie . Nie widzisz ? - zapytał .
- No ale czemu ? - natychmiast wstałęm i podszedłem do niego .
- Tak się przez noc zastanowiłęm nad naszym zwiazkiem i doszedłem do tego że potrzebujemy przerwy . I to długiej przerwy .
- Ale co się stało ? - zapytałem . Nie mogłem w to uwierzyć , że Nathan chce ze mną zerwać . Co gorsza że chce wyprowadzić się z domu .
- Twoje wczorajsze zachowanie ... i ja ... ja spałem z Jayem ! Musimy dać sobie czas . Zrozum . To źle , że bylismy razem ! Powinienem być dalej z Anią , a ty z Alex . Nas powinna łączyć tylko przyjaźń .
Nathan skończył pakowanie spokoju bo ja nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje . To już koniec ? Tak to ma sie skonczyc ? Nie wierzę !
___________________________________________________________________________________
Rozdział krótki bo komentarzy mało . To jest 1/4 rozdziału 16 ale jak nie dajecie komentarzy to rozdziały będa takie . A wiec za :
1 kom. - 40 linijek
2 kom.- 80
3 kom - 120
4 kom - 160
I tak dalej ale nie sądze żeby było nawet te 80 linijek bo nawet 1 koma nie będzie . :) Do zobaczenia ! :) i jeszcze raz zapraszam na mojego nowego bloga !
Na początku chcę powiedzieć , że trochę się martwię . Czemu ? A więc ... Długo nie dodawałam rozdziałów . Czemu ? A więc umowa nadal jest taka , że musza być minimum 3 komentarze aby był kolejny rozdział ... Pod rozdziałem 15 nadal nie ma 3 bo jeden jest MÓJ . Przykro m isie robi bo wcześniej było o wiele więcej komentarzy . Nikt nie czyta notek , które dodaje . Jest mi przykro i jeżeli tak dalej będzie to będę zmuszona do usunięcia bloga . Tego pewnie też nikt nie przeczyta , a komentarze pojawią się penie za 3 tygodnie .
A wiec jeszcze raz chcę przypomnieć o moim drugim blogu - sily-pierwotne-the-wanted.blogspot.com !
A teraz rozdział 16 ... ( minimum 3 komentarze do końca tygodnia inaczej usunę bloga bo raczej nikt go już nie czyta albo nikt nie daje komentarzy )
Nathan
- To wy jesteście .. no ten . Para ? - zapytała Nare .
- No ... cos Ci nie pasuje ? - zapytał Conor z lekkim zdenerwowaniem .
- No nie ale ... - nie dokończyła bo Conor przerwał jej :
- Wychodzimy Nath . - natychmiast wstałem , przeprosiłem wszystkich i udałem się do samochodu w którym znajdował się juz mój chłopak .
- Jak ty sie zachowujesz ?! - zapytałęm rozgniewany .
- Jak widac Nare nie toleruje gejów ...-powiedział .
- Co z tego ?! Nie miałeś prawa tak się zachowac ! Wstydu sie najadłem ! - krzyczałem tak przez całą droge do domu . Conor był bardzo potulny po tym kiedy dostał ode mnie owal .
Wieczór zakończylismy dosc wczesnie . Conor spał na kanapie , a ja w sypialni na łózku .
Rano , Conor .
Obudził mnie odgłos zasuwania ... ale nie wiedziałem czego . Zaraz !
- Nath ! - krzyknąłem . Chłopak odwrócił się . Miał w rękach torbę , a obok niego stała walizka .
- Co ? - zapytał .
- No własnie . Co ty robisz ? - zapytałem go .
- Pakuję sie . Nie widzisz ? - zapytał .
- No ale czemu ? - natychmiast wstałęm i podszedłem do niego .
- Tak się przez noc zastanowiłęm nad naszym zwiazkiem i doszedłem do tego że potrzebujemy przerwy . I to długiej przerwy .
- Ale co się stało ? - zapytałem . Nie mogłem w to uwierzyć , że Nathan chce ze mną zerwać . Co gorsza że chce wyprowadzić się z domu .
- Twoje wczorajsze zachowanie ... i ja ... ja spałem z Jayem ! Musimy dać sobie czas . Zrozum . To źle , że bylismy razem ! Powinienem być dalej z Anią , a ty z Alex . Nas powinna łączyć tylko przyjaźń .
Nathan skończył pakowanie spokoju bo ja nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje . To już koniec ? Tak to ma sie skonczyc ? Nie wierzę !
___________________________________________________________________________________
Rozdział krótki bo komentarzy mało . To jest 1/4 rozdziału 16 ale jak nie dajecie komentarzy to rozdziały będa takie . A wiec za :
1 kom. - 40 linijek
2 kom.- 80
3 kom - 120
4 kom - 160
I tak dalej ale nie sądze żeby było nawet te 80 linijek bo nawet 1 koma nie będzie . :) Do zobaczenia ! :) i jeszcze raz zapraszam na mojego nowego bloga !
niedziela, 9 lutego 2014
Rozdział 15
Ważne ! Przeczytać !
Hej!
Oto nowy rozdział ! :) lecz na samym początku chcę powiedzieć , że załozyłam 3 bloga . Blog istnieje juz od dłuższego czasu , jest 1 rozdział i dodam 2 tylko martwi mnie to , że po mino tego , że dodałam o nim posta to nie mam żadnego komentarza z żadnego z moim czytelników z tego bloga . Smutno mi :( . Zajrzyjcie prosze i skomentuje , oto on : sily-pierwotne-the-wanted.blogspot.com !
Czytajcie i komentujcie !
A teraz rozdział15
Nathan
Conor poszedł po piwo . Ja postanowiłem się odświeżyć po podróży . Poszedłem do sypialni gdzie miałem czyste rzeczy . Wziąłem świeże bokserki i ruszyłem w stronę łazienki .
Kiedy się rozebrałem zobaczyłem , że mam pamiątkę po pobycie na Hawajach . Mój brzuch . Był zupełnie inny niż ten przed wakacjami . Ogólnie schudłem i wyrobiłem sobie mięśnie . Między innymi były one na brzuchu . Byłem bardzo zadowolony tym faktem .
Kiedy już pozadowalałem się moim brzuchem i resztą wysportowanego ciała wszedłem pod prysznic . Ciało wysmarowałem jabłkowo - miętowym żelem , zmyłem pianę i wyszedłem z pod prysznica . Wytarłem moje nagie ciało i założyłem świeżą bieliznę . Ułożyłem mokre włosy ,a następnie pokropiłem caiło wodą kolońską o mocnym zapachu .
Tak odświeżony wyszedłem z pomieszczenia . W tym momencie przyszedł Conor . Stanął jak słup kiedy zobaczył moje wysportowane ciało , po chwili wpatrywania się w nie powiedział :
- Poprawiłeś się po tych wakacjach na Hawajach . - uśmiechnąłem się .
- To dobrze czy źle ? - zapytałem patrząc m uw oczy .
- Bardzo dobrze , bardzo , bardzo dobrze ...-powiedział i podszedł bliżej mnie . Rękoma objął mnie w pasie , delikatnie przysuwajac w swoją stronę .
- Kocham cie Nathan . - powiedział i wtulił się we mnie .
- Ja ciebie też .-powiedziałem i również go przytuliłem .
- Idź się myć , bo w takim stanie to nigdzie cię nie puszczę i nie wpuszczę . - powiedziałem .
- Dobrze . Zakupy są na stole . - powiedział i poszedł do łazienki .
Ja uradowany ruszyłem do kuchni . Wypakowałem produkty , które zakupił Conor . Piwo włozyłem do lodówki bo do 20 zostało nam sporo czasu .
Po 30 minutach zobaczyłem Conora u mego boku . Był pachnący i świeży . Wtuliłem się w niego całujac w podbródek .
- Zostało nam dokąłdnie .. .emm.. 2 godziny i 13 minut . Co będziemy robić ?- zapytał Conor .
- Hm.... a na co masz ochotę ? - zapytałęm przygryzając wargę .
- Na ciebie kotku .. - powiedział i zaczął delikatnie całowac mnie po szyi .
- To choć ...-mruknąłem mu do ucha i ciągnąc za rękę doprowadziłem do sypialni .
Na miejscu zamknąłem drzwi , podszedłem do Cona i mocno popchnąłem go na łóżko .
- To zaczynamy ... - powiedziałem i siadłem na jego kroku okrakiem .
Zaczeliśmy sie namiętnie całować . Jego rece były wszędzie . Dosłownie . Po paru minutach pozbyliśmy sie naszych bokserek . Potem było coraz lepiej .
Po spędzeniu upojniej godziny , a nawet dłużej z Conorem poszliśmy wziąć prysznic . Chłopak cały czas się uśmiechał , z resztą , ja również . Ubralismy się ponieważ zostało nam 30 minut do imprezy . Ja nałozyłem ( na bieliznę oczywiscie ) czarną koszulkę z krótkim rękawem , brązowe spodnie , srebrny łańcuch i białe buty . Conor nałożył czarno - zieloną koszuę w paski , granatowe rurki i szaro - białe buty .
Wzięliśmy 10 puszek piwa , 3 paczki chips'ów , cole , żelki ( *.* ) i sok pomarańczowy .
Na miejscu byliśmy w 20 minut . Zapukaliśmy w drzwi i czekaliśmy aż ktoś nam łaskawie otworzy .
- Witajcie w mojej fortecy ... - powiedział Tom .
- Tak , tak ... - powiedział Conor i wraz ze mną wepchał się za Toma do domu .
- Cóż za brak kultury ... - powiedział smiejacy się Tom .
- Oooo ! Pewnie Conor przyszedł ! - usłyszeliśmy głos Jaya .
- Hejeczka zacni panowie . Witajcie w fortecy Thomasa Parkera . - powiedział Jay .
- Co wy macie z tą fortecą ? - zapytałem .
- Oglądali film ! - w odpowiedzi usłyszeliśmy głos Nare .
- Ahaa...- powiedziałem równo z Conorem .
Impreza była świetna . Oglądalismy zajebiste filmy , jedliśmy , piliśmy . Teraz naszła nas chęć na grę w butelkę .
-Zaczynam - wydarła się Kelsey* ( tak ? :D ) . Siedliśmy w kole . Kelsey wzięła butelkę i zakręciła nią . Wypadło na Conora .
- Hmmm... wszystko dozwolone tag ? - zapytała .
- Tag ... - odpowiedzieliśmy .
- A wiec pocałuj jakiegos z chłopaków - powiedziała . Conor natychmiastowo nachylił się nade mną i cmoknął w usta .
- Uuu.. szybko poszło . Tak bez oporu . - powiedziała zdziwiona .
- Bardzo chetnie to zrobięłm ... - powiedział.
- Co ? - zapytały dziewczyny obecne na imprezie .
- No bo Nathan to mój chłopak .... - powiedział Conor .
No nie źle . Co teraz ?
___________________________________________________________________________________
Oto rozdział15 , krótki ale jest :) . mam nadzieję , że nie obrazicie się . W dodatku na nowym blogu sa bohaterowie i rozdział także macie aż dwa rozdziały:) Jeszzce raz zapraszam do czytania i KOMENTOWANIA ! - sily-pierwotne-the-wanted.blogspot.com !!!
Hej!
Oto nowy rozdział ! :) lecz na samym początku chcę powiedzieć , że załozyłam 3 bloga . Blog istnieje juz od dłuższego czasu , jest 1 rozdział i dodam 2 tylko martwi mnie to , że po mino tego , że dodałam o nim posta to nie mam żadnego komentarza z żadnego z moim czytelników z tego bloga . Smutno mi :( . Zajrzyjcie prosze i skomentuje , oto on : sily-pierwotne-the-wanted.blogspot.com !
Czytajcie i komentujcie !
A teraz rozdział15
Nathan
Conor poszedł po piwo . Ja postanowiłem się odświeżyć po podróży . Poszedłem do sypialni gdzie miałem czyste rzeczy . Wziąłem świeże bokserki i ruszyłem w stronę łazienki .
Kiedy się rozebrałem zobaczyłem , że mam pamiątkę po pobycie na Hawajach . Mój brzuch . Był zupełnie inny niż ten przed wakacjami . Ogólnie schudłem i wyrobiłem sobie mięśnie . Między innymi były one na brzuchu . Byłem bardzo zadowolony tym faktem .
Kiedy już pozadowalałem się moim brzuchem i resztą wysportowanego ciała wszedłem pod prysznic . Ciało wysmarowałem jabłkowo - miętowym żelem , zmyłem pianę i wyszedłem z pod prysznica . Wytarłem moje nagie ciało i założyłem świeżą bieliznę . Ułożyłem mokre włosy ,a następnie pokropiłem caiło wodą kolońską o mocnym zapachu .
Tak odświeżony wyszedłem z pomieszczenia . W tym momencie przyszedł Conor . Stanął jak słup kiedy zobaczył moje wysportowane ciało , po chwili wpatrywania się w nie powiedział :
- Poprawiłeś się po tych wakacjach na Hawajach . - uśmiechnąłem się .
- To dobrze czy źle ? - zapytałem patrząc m uw oczy .
- Bardzo dobrze , bardzo , bardzo dobrze ...-powiedział i podszedł bliżej mnie . Rękoma objął mnie w pasie , delikatnie przysuwajac w swoją stronę .
- Kocham cie Nathan . - powiedział i wtulił się we mnie .
- Ja ciebie też .-powiedziałem i również go przytuliłem .
- Idź się myć , bo w takim stanie to nigdzie cię nie puszczę i nie wpuszczę . - powiedziałem .
- Dobrze . Zakupy są na stole . - powiedział i poszedł do łazienki .
Ja uradowany ruszyłem do kuchni . Wypakowałem produkty , które zakupił Conor . Piwo włozyłem do lodówki bo do 20 zostało nam sporo czasu .
Po 30 minutach zobaczyłem Conora u mego boku . Był pachnący i świeży . Wtuliłem się w niego całujac w podbródek .
- Zostało nam dokąłdnie .. .emm.. 2 godziny i 13 minut . Co będziemy robić ?- zapytał Conor .
- Hm.... a na co masz ochotę ? - zapytałęm przygryzając wargę .
- Na ciebie kotku .. - powiedział i zaczął delikatnie całowac mnie po szyi .
- To choć ...-mruknąłem mu do ucha i ciągnąc za rękę doprowadziłem do sypialni .
Na miejscu zamknąłem drzwi , podszedłem do Cona i mocno popchnąłem go na łóżko .
- To zaczynamy ... - powiedziałem i siadłem na jego kroku okrakiem .
Zaczeliśmy sie namiętnie całować . Jego rece były wszędzie . Dosłownie . Po paru minutach pozbyliśmy sie naszych bokserek . Potem było coraz lepiej .
Po spędzeniu upojniej godziny , a nawet dłużej z Conorem poszliśmy wziąć prysznic . Chłopak cały czas się uśmiechał , z resztą , ja również . Ubralismy się ponieważ zostało nam 30 minut do imprezy . Ja nałozyłem ( na bieliznę oczywiscie ) czarną koszulkę z krótkim rękawem , brązowe spodnie , srebrny łańcuch i białe buty . Conor nałożył czarno - zieloną koszuę w paski , granatowe rurki i szaro - białe buty .
Wzięliśmy 10 puszek piwa , 3 paczki chips'ów , cole , żelki ( *.* ) i sok pomarańczowy .
Na miejscu byliśmy w 20 minut . Zapukaliśmy w drzwi i czekaliśmy aż ktoś nam łaskawie otworzy .
- Witajcie w mojej fortecy ... - powiedział Tom .
- Tak , tak ... - powiedział Conor i wraz ze mną wepchał się za Toma do domu .
- Cóż za brak kultury ... - powiedział smiejacy się Tom .
- Oooo ! Pewnie Conor przyszedł ! - usłyszeliśmy głos Jaya .
- Hejeczka zacni panowie . Witajcie w fortecy Thomasa Parkera . - powiedział Jay .
- Co wy macie z tą fortecą ? - zapytałem .
- Oglądali film ! - w odpowiedzi usłyszeliśmy głos Nare .
- Ahaa...- powiedziałem równo z Conorem .
Impreza była świetna . Oglądalismy zajebiste filmy , jedliśmy , piliśmy . Teraz naszła nas chęć na grę w butelkę .
-Zaczynam - wydarła się Kelsey* ( tak ? :D ) . Siedliśmy w kole . Kelsey wzięła butelkę i zakręciła nią . Wypadło na Conora .
- Hmmm... wszystko dozwolone tag ? - zapytała .
- Tag ... - odpowiedzieliśmy .
- A wiec pocałuj jakiegos z chłopaków - powiedziała . Conor natychmiastowo nachylił się nade mną i cmoknął w usta .
- Uuu.. szybko poszło . Tak bez oporu . - powiedziała zdziwiona .
- Bardzo chetnie to zrobięłm ... - powiedział.
- Co ? - zapytały dziewczyny obecne na imprezie .
- No bo Nathan to mój chłopak .... - powiedział Conor .
No nie źle . Co teraz ?
___________________________________________________________________________________
Oto rozdział15 , krótki ale jest :) . mam nadzieję , że nie obrazicie się . W dodatku na nowym blogu sa bohaterowie i rozdział także macie aż dwa rozdziały:) Jeszzce raz zapraszam do czytania i KOMENTOWANIA ! - sily-pierwotne-the-wanted.blogspot.com !!!
sobota, 1 lutego 2014
Nowy blog !
hej kochani !
A więc tak . Postanowiłam , że założę bloga nr.3 oto on -
http://sily-pierwotne-the-wanted.blogspot.com/
. Macie już bohaterów i rozdział , który dodam już dzisiaj ! Komentujcie ! :)
Maja ♥
A więc tak . Postanowiłam , że założę bloga nr.3 oto on -
http://sily-pierwotne-the-wanted.blogspot.com/
. Macie już bohaterów i rozdział , który dodam już dzisiaj ! Komentujcie ! :)
Maja ♥
Subskrybuj:
Posty (Atom)